Trener Patryk Rombel na ostatni mecz w grupie B nie zmienił składu, który świetnie spisał się we wcześniejszych starciach z Tunezją oraz Hiszpanią. W efekcie po raz trzeci poza szesnastką meczową znalazł się Arkadiusz Ossowski, rozgrywający MMTS Kwidzyn. Na parkiecie oglądaliśmy natomiast urodzonego w Kwidzynie Macieja Majdzińskiego, który przebywał na parkiecie przez nieco ponad 28 minut, zdobywając 4 bramki (na 5 rzutów) i kończąc zawody z 80-procentową skutecznością.
Tym razem wychowanek MTS Kwidzyn wszystkie rzuty oddał z 9 metra, a w statystykach zapisano na jego konto także jedną asystę oraz jeden blok. Maciej zatrzymał bowiem rzut Rudolpha Hackbartha oddany w ostatniej sekundzie pierwszej połowy, kiedy to zawodnik z Brazylii próbował oddać rzut do pustej bramki Polaków. Dzięki temu po 30 minutach Polska prowadziła z rywalami dwiema bramkami – 13:11. Gole w jego wykonaniu padały natomiast po przerwie. Po raz pierwszy rozgrywający Bergischer HC trafił w 34 minucie meczu rzucając bramkę na 15:12. Minutę później skutecznym rzutem podwyższył prowadzenie Biało-Czerwonych na 17:13, a w kolejnej akcji polskiego zespołu skutecznie dograł do Patryka Walczaka.
Trzecią bramkę kwidzynianin zdobył w 42 minucie podwyższając istniejącą przewagę do 8 bramek – 23:15. Po raz ostatni skutecznym strzałem popisał się natomiast w 51 minucie, zdobywając bramkę na 28:19. Co ciekawe, według oficjalnych pomiarów, posłał wówczas piłkę z prędkością 106 km/h. Był to najsilniejszy rzut w Reprezentacji Polski. Lepszy wynik uzyskał jedynie Brazylijczyk Haniel Langaro, którego trafienie w 33 minucie meczu obliczono na 112 km/h.
Przed meczem obie ekipy były już pewne awansu do kolejnej fazy turnieju po zwycięstwie Hiszpanii nad Reprezentacją Tunezji 36:30. Kwestią sporną było jedynie kto awansuje z drugiego, a kto z trzeciego miejsca oraz z jakim dorobkiem punktowym. Pierwsza połowa była jednak dość wyrównana, choć Polakom kilkakrotnie udawało się odskoczyć rywalom na 2-3 bramki. Brazylijczycy jednak skutecznie odrabiali straty, aż do 29 minuty spotkania i stanu 11:11. Tuż przed przerwą trafili wówczas Maciej Gębala i Maciej Olejniczak zapewniając Biało-Czerwonym skromne prowadzenie. Po przerwie kadrowicze trenera Patryka Rombla zagrali natomiast koncertowo stopniowo powiększając istniejącą przewagę. Znakomicie grał bramkarz Adam Morawski, który po meczu został uznany najlepszym graczem tego spotkania. Polacy świetnie spisywali się również w ataku, odskakując rywalom nawet na 10 bramek. Na minutę przed zakończeniem meczu, po golu Michała Daszka przewaga Polski wzrosła nawet do 11 trafień – 32:21. W końcówce Brazylijczykom udało się jednak nieco zniwelować istniejącą różnicę, ale do kolejnej fazy turnieju Polska awansowała w iście efektownym stylu.
Trzy najlepsze zespoły z grupy B w kolejnej fazie połączone zostaną z czołową trójką grupy A czyli drużynami Węgier, Niemiec oraz Urugwaju. Podopieczni Patryka Rombla rozpoczną rywalizację od starcia z tym ostatnim zespołem, a mecz odbędzie się w czwartek, 21 stycznia 2021 r. o godz. 15.30. Mecz na żywo oglądać można na platformie YouTube na kanale IHF – Competitions.
Brazylia – Polska 23:33 (11:13)
Brazylia: Da Rosa, Santos, – Teixeira H. 1, Silva, Torriani 2, Toledo 3, Moraes 2, Chiuffa 3, Teixeira V. 2, Dutra, Petraniova 3, Luciano 2, Ponciano, Langaro 4, Hackbarth, Rodrigues 3.
Polska: Morawski, Wyszomirski – Olejniczak 2, Krajewski 2, Walczak 2, Sićko 6, Majdziński 4, Czuwara 1, Pilitowski, Moryto 6, Daszek 1, Gębala M. 5, Przybylski 1, Dawydzik 1, Gębala T. 2, Chrapkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?