MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Hejt wyborczy

Rafał Cybulski
fot. archiwum Polskapresse
Dziś, w kolejnym odcinku Ognia i Wody, nasi felietoniści dyskutują o internetowej agresji w kontekście zbliżających się wyborów samorządów. Przeczytaj co myślą na ten temat Jerzy Majda i Rafał Cybulski

Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

Walenie maczugą

Stanisław Lem powiedział kiedyś "Dopóki nie miałem internetu nie wiedziałem, że aż tylu idiotów jest na świecie". Zgodnie z przewidywaniami wzrasta internetowa agresja skierowana przeciwko kolejnym kandydatom na radnych i burmistrzów. Dostało się już Kwidzyniakom (pierwsi się wychylili to i pierwsi oberwali), regularnie kopa dostaje PO (za matactwa z PO-OPS), teraz pianę toczą przeciwnicy "czerwonych s...synów" (zwrot zaczerpnięty z kwidzyńskiego forum, który pojawił się tam kilka dni temu), którym lewicowość kojarzy się jedynie z komunizmem. Jedyny nie zmieszany z błotem, to kandydat PiS i oby tak zostało, bo to będzie dowodzić, że jego przeciwnicy polityczni potrafią zachować się z klasą i honorem.

Także w zgodzie z odwieczną tradycją i niezmienioną strategią do walki przystąpiła PO, z dumnym zawołaniem "chodźcie od drzwi do drzwi", bo jeśli metoda sprawdziła się 4 razy to i za 5 powinno się udać, czyli ci sami to samo i tak samo, co powoli zaczyna być nudne (by nie rzec denerwujące) i przewidywalne, jak okolicznościowe referaty, wygłaszane na Skwerze Kombatantów z okazji kolejnych obchodów klęsk narodowych. Zmiana z ordynacji wyborczej, która wprowadziła okręgi jednomandatowe, spowodowała ucieczkę "odwiecznych radnych miejskich" na listy do rad powiatów (gdzie ta zmiana nie obowiązuje i skąd łatwiej pozostać przy władzy). Jest więc nadzieja na pojawienie się" nowych nowych radnych", którzy zastąpią "nowych starych radnych". Ptaszki ćwierkają, że niezmienione pozostaną jedynie metody pozyskiwania głosów za pomocą "jaboli"- sposób równie sprawdzony, jak chodzenie po domach, ale znacznie mniej męczący i nieniszczący butów, a dający 100-proc. pewność dalszego zasiadania w radzie.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów. Przedwyborcze absurdy

Przed nami "piekielny miesiąc" czyli 30 dni do wyborów- internetowa maczuga będzie walić na oślep każdego, kto się nawinie i odważy wyrazić swoje zdanie (biedny Rafał). Szczęśliwi ci, którzy internetu nie mają lub za niego nie zapłacili i operator im wyłączył, bo dzięki temu będą mieć wrażenie, że świat nadal jest normalny. Pozostałych odsyłam do Stanisława Lema.
Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

Przykład idzie z góry

Dziwię się, że Jurek się dziwi internetowej agresji skierowanej przeciwko kandydatom, którzy zgłosi chęć kandydowania w najbliższych wyborach samorządowych. Wszak przykład idzie z góry, a na górze też brakuje merytorycznej dyskusji na tematy najważniejsze. Zamiast tego jest obrzucanie się błotem, zbieranie haków na przeciwników (czasem również na stronników), czy potajemne nagrywanie. Skoro tak czynią politycy z pierwszych stron gazet, to trudno by inaczej postępował statystyczny Kowalski, zwłaszcza siedząc przy komputerze w poczuciu anonimowości i bezkarności. Żeby w tej materii nastąpiły jakieś zmiany ktoś musi dać dobry przykład, ale przecież dziś trudno sobie wyobrazić merytoryczną dyskusję Hofmana z Niesiołowskim, czy Pawłowicz z Palikotem. Na to potrzeba lat, a może i pokoleń. Jurek raczej nie dożyje takich czasów.

CZYTAJ TAKŻE: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów. Błahostki

Chciałbym żeby dobrym przykładem, twórczej dyskusji była przedwyborcza debata, którą zorganizujemy na początku listopada. Na pewno dopełnimy wszelkich starań, żeby tak było, ale za innych nie poręczę. Wiele zależeć będzie od samych kandydatów, ich sztabów oraz wyborców, czyli w tym przypadku mieszkańców, którzy zechcą wziąć udział w debacie. Przedwyborczej jatki obawiam się chyba bardziej niż internetowego hejtu pod moim adresem. Nie raz się wychylałem i nie raz oberwałem, więc Jurek nie ma co się nade mną użalać. "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni".

Natomiast w kwestii kandydata PiS odpowiem tak: - Nie bój się drogi Jurku, na pewno jeszcze oberwie. Powiem więcej będą w niego bili, jak w bęben indiański. Zwłoka jest podyktowana tym, że PiS się jeszcze oficjalnie nie wychylił. Jak się wychyli, to na pewno dostanie swoją dawkę hejtu. Można nawet rzec - wybaczcie mi to porównaniu, ale nie mogłem się powstrzymać -jest to tak pewne jak amen w pacierzu. A metoda "od drzwi do drzwi" jest chyba najskuteczniejsza o czym przekonały poprzednie wybory samorządowe. Poza tym bezpośrednie spotkania z wyborcami są też bliskie idei demokracji bezpośredniej, którą po raz pierwszy przetestujemy głosując w okręgach jednomandatowych. Zmiany w radach na pewno są nieuniknione, a przecież nawet najmniejszy zastrzyk świeżej krwi będzie zbawienny.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

Polub nas na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto