Powstać ma mapa miejsc, gdzie występuje groźna roślina. Wojewoda zdecydował się na "antybarszczową krucjatę" po doniesieniach medialnych dotyczących śmierci 67-letniej kobiety poparzonej barszczem (**
CZYTAJ TUTAJ**). Substancje zawarte w roślinie mogą bowiem doprowadzić do poważnych oparzeń. W upalne dni nie trzeba mieć nawet bezpośredniego kontaktu z rośliną, zawarte w niej olejki mogą być przenoszone w powietrzu.
W powiecie kwidzyńskim jak się okazuje na barszcz również można się natknąć. W poniedziałek, 6 lipca, strażacy wycinali tę roślinę w Trzcianie (gmina Ryjewo). Kwidzyński Sanepid informuje jednak, że ani w tym roku, ani w latach poprzednich, nie odnotowano przypadków poparzenia.
ZOBACZ TEŻ: Tylko cztery plaże w powiecie kwidzyńskim będą strzeżone. Gdzie bezpiecznie się kąpać?
Barszcz Sosnowskiego to groźna dla ludzi roślina, która powoduje oparzenia skóry. Związki chemiczne zawarte w soku barszczu Sosnowskiego mogą wywoływać: nudności, wymioty, bóle głowy, zapalenie spojówek. W niektórych przypadkach może nawet spowodować śmierć osoby, która miała z nią kontakt. To inwazyjny chwast należący do rodziny selerowatych. Do Polski został sprowadzony z Kaukazu pod koniec lat 50. XX wieku.
Wówczas rozpoczęto jego uprawę na wielką skalę. Miał służyć jako pasza dla bydła, jednak jego uprawy stosunkowo szybko zaprzestano. Barszcz Sosnowskiego można pomylić z wyrośniętym koprem, ale jest od niego o wiele wyższy. Może osiągać nawet cztery metry wysokości. Chwast ma zieloną bruzdowaną łodygę, która w dolnej części jest pokryta fioletowymi plamkami. Jego liście są duże i szerokie, o zaostrzonych końcówkach. Kwiaty zebrane w gęsty i duży baldach są białe. Można go spotkać w miejscach nieużytkowanych przez człowieka, czyli głównie na odłogach, łąkach i przy drogach. Rośnie także wzdłuż brzegów rzek i jezior, na polach uprawnych, pastwiskach, w ogrodach i parkach.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?