MMTS Kwidzyn: Prezes klubu zapewnia, że wycofanie nam nie grozi

- Nie grozi nam wycofanie się z rozgrywek np. w styczniu. Do końca sezonu mamy zapewnione funkcjonowanie - Agnieszka Laskowska w rozmowie z portalem sportowefakty.pl powtórzyła to o czym ostatnio już wspominała pytana o kwestię problemów finansowych klubu. Jak podkreśliła wynikają one z kilku przyczyn. Po pierwsze MMTS w ostatnim czasie stracił finansowanie jakie zapewniała spółka Logistyka i Magazynowanie, która przez lata łożyła spore pieniądze na klub. Po drugie klub uzyskał też mniejsze środki od PGNiG Superligi. I wreszcie po trzecie, poszukiwania sponsora strategicznego spełzły na niczym.

- Co nie oznacza, że nic w tym kierunku nie robimy - przekonuje prezes MMTS Kwidzyn SA, ale poszukiwania sponsora trwają od dawna, więc kibice stracili już cierpliwość czemu dali wyraz podczas ostatniego meczu z Sandra Spa Pogonią Szczecin (CZYTAJ TUTAJ). Sporo krytycznych słów pod adresem zarządu ukazało się także w komentarzach pod relacją z tego spotkania na naszym portalu kwidzyn.naszemiasto.pl

Wielu fanów powtarzało plotki o tym, że to ostatni sezon MMTS w PGNiG Ekstralidze oraz, że wszyscy zawodnicy dostali wolną rękę i mogą sobie szukać nowych klubów. Prezes Agnieszka Laskowska uspokaja jednak, że oprócz Ignacego Bąka, który już jest w Zabrzu, z klubu może jeszcze odejść jeden lub dwóch zawodników. Wszyscy wieszczą, że pierwszym kandydatem jest reprezentant Polski Michał Potoczny, który np. mógłby rozwiązać problemy Orlenu Wisły Płock. Łakomym kąskiem dla innych drużyn mogą się też okazać Paweł Genda, czy Maciej Pilitowski, bo raczej trudno sobie wyobrazić, żebyśmy osłabiali się na innych pozycjach, gdzie i tak mamy już luki.

Patryk Rombel o pracy w Motorze Zaporoże: Organizacyjnie poziom zbliżony jest do Wisły Płock i Vive Kielce