ŻWIROWNIA W MORAWACH: Wciąż nie powstało boisko w miejscu nielegalnej żwirowni w Morawach!
Trochę światła na całą sprawę rzucił poprzedni wójt Jerzy Grabowski. - Z przedsiębiorcą z Sadlinek rozmawiałem dwa razy, ale żadna z tych rozmów nie nawiązywała do tematu boiska boiska - informuje były wójt. Za pierwszym razem biznesmen pytał o możliwości eksploatacji terenów, gdzie występuje piasek lub żwir. Natomiast po raz drugi zjawił się w urzędzie w towarzystwie właściciela gruntu, mieszkańca Moraw Małych. -Przedstawili umowę w sprawie dzierżawy terenu z prośbą o stwierdzenie autentyczności złożonych podpisów. To jest standardowa procedura dla celów podatkowych - relacjonuje Jerzy Grabowsk