Zmiany w policji

Chciał być marynarzem, jednak został policjantem. Jak twierdzi, do zawodu trafił trochę przez przypadek. Pojechał do Słupska za swoją przyszłą żoną. Szukając pracy pomyślał, że policyjny mundur może być równie dobry jak marynarski.

Nadkomisarz Artur Radwański, nowy zastępca komendanta powiatowego policji w Kwidzynie z wykształcenia jest pedagogiem. Ukończonych kursów, szkoleń i zdobytych dyplomów ma wiele. W policji pracuje 15 lat. Przeszedł wszystkie szczeble kariery. Początkowo pracował w Komendzie Miejskiej w Słupsku. Był dowódcą kompanii honorowej. Pełnił także funkcję zastępcy komendanta Komendy Miejskiej w Sopocie. Jest pasjonatem policyjnej pracy. Jego oczkiem w głowie jest prewencja kryminalna.
- Kilka dni pobytu w Kwidzynie i powiecie kwidzyńskim zrobiły na mnie duże wrażenie. Jest tu sprzyjający klimat, samorządy lokalne i mieszkańcy są chętni do realizacji programów prewencyjnych. Komendant Marek Karpiński już ogłosił, że będą realizowane takie programy jak "Ja tu zaglądam". Policja ma być bardziej widoczna, będzie zaglądać między innymi do hoteli i pubów. Chcemy przede wszystkim uwidocznić dzielnicowych. Funkcjonariusze będą rozmawiać z mieszkańcami i prosić o sugestie. Już powinny być widoczne zmiany w taktyce pełnienia służby patrolowej. Patrole będą piesze, ale policjanci nie będą chodzili razem. Będą ze sobą w kontakcie wzrokowym. Będziemy zwracali szczególną uwagę między innymi na spożywanie napojów alkoholowych w miejscach publicznych. Zamierzamy współpracować ściśle ze Strażą Miejską. Uważam, że ta współpraca jest bardzo dobra. W planach jest organizacja "Niebieskiego tygodnia". Przez siedem dni w określonej szkole będziemy prowadzić akcję edukacyjną związaną z prewencją kryminalną. Poruszone zostaną kwestie trzeźwości, narkotyków i szeroko pojętego bezpieczeństwa - mówi nadkom. Artur Radwański.