Zakład karny to nie wczasy

Więźniowie Zakładu Karnego w Kwidzynie składają lawinowo pozwy do sądu. Z powództwa cywilnego domagają się odszkodowania od Skarbu Państwa za pobyt w przepełnionych celach oraz za przebywanie z osobami palącymi. Nie odpowiada im także, m.in. wyżywienie, jakość potraw, nieprawidłowe funkcjonowanie kantyny więziennej, brak zajęć kulturalno-oświatowych czy zachowanie strażników.
Dyrektor Zakładu Karnego w Kwidzynie zgadza się, że cele są przepełnione, (ich obłożenie wynosi ok.125 proc.) ale jednocześnie zaznacza, że na wolności na miejsca w więzieniach czeka 25 tys. skazanych prawomocnymi wyrokami.
- Od początku tego roku do naszego sądu wpłynęło kilkanaście praktycznie identycznych pozwów. Wszystkie przeciwko Skarbowi Państwa. Więźniowie domagają się odszkodowania lub zadośćuczynienia od 10 tys. zł do 30 tys. zł.

Żadna ze spraw nie została jeszcze rozpatrzona. Na pewno nie zakończą się one na jednym posiedzeniu. Koszty postępowania poniesie Skarb Państwa czyli podatnicy - mówi Halina Maliszewska, prezes Sądu Rejonowego w Kwidzynie.
Pozwy pisane są według szablonu. Skazani domagają się najczęściej kwoty 10 tys. zł jako zadośćuczynienia za nieprzestrzeganie przepisów odbywania kary, które są gwarantowane kodeksem karnym. Skażą się na niedogodności związane z korzystaniem z sanitariatów, ograniczenie mebli codziennego użytku, przepełnione cele, przebywanie razem z palącymi, utrudnianie widzeń
z rodziną, przedmiotowe odnoszenie się do osadzonych, upokarzające traktowanie, zbyt mało przepustek. Ich zdaniem, takie sytuacje doprowadzają do załamania psychicznego, a tym samym utraty zdrowia.
Funkcjonariusze kwitują utyskiwania skazanych krótko - to nie wczasy.
- Skazani nie zdają sobie chyba sprawy, że pobyt w zakładzie karnym to nie forma nagrody. Odbywają tutaj karę pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa - wyjaśnia Mieczysław Pyrzyk, dyrektor Zakładu Karnego w Kwidzynie. - Z drugiej strony każdemu wolno pisać. Jest instytucja skarg i skazani, jak widać, w pełni z niej korzystają.
Prezes sądu podkreśla, że skarżą się tylko więźniowie z Kwidzyna. Natomiast nie ma narzekań na nieodpowiednie warunki ze znacznie ostrzejszego Zakładu Karnego w Sztumie.
Utrzymanie więźnia w Polsce kosztuje miesięcznie od 1100 zł do nawet ponad 2000 zł. W Kwidzynie jest to kwota ok. 1110 zł. We wszystkich polskich więzieniach i aresztach obowiązuje jedna dzienna stawka żywieniowa 4,20 zł. Stawka dla młodocianych (do 24 roku życia) jest wyższa o 40 gr, lecznicza to 5 zł.
Kodeks karny wykonawczy mówi, że osadzony powinien otrzymywać trzy posiłki dziennie, w tym co najmniej jeden gorący, a dzienna norma to 2600 kcal., dla młodocianego 3200 kcal. Więzień ustawowo ma zapewnione 3 m kw.
powierzchni celi.
- Jednak od tej ustawy w określonych sytuacjach mogą być odstępstwa -tłumaczy Jerzy Zimnicki, zastępca dyrektora ZK w Kwidzynie.