Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z górki na pazurki, czyli o tym, jakie sanki wybrać

Materiał Partnera Zewnętrznego
W oczach większości dzieci, zima to przede wszystkim czas śniegu i zjeżdżania z górki. Choć wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego niż wybór sanek, to kiedy zaczyna się przeglądać strony internetowe,naprawdę można dostać zawrotu głowy z nadmiaru możliwości! My pomożemy wybrać ci sanki idealne dla twojej pociechy, tak aby zimowe szaleństwa nie obciążyły niepotrzebnie twojej kieszeni, ale jednocześnie były przyjemne i bezpieczne dla malucha.

O ile nasze mamy nie miały problemu z wyborem sanek (bo zwyczajnie w świecie wyboru nie było), o tyle obecnie na rynku można znaleźć dziesiątki modeli o różnych kształtach i wykonanych z materiałów różnego typu. Czy wybrać te z oparciem, czy bez? Ze sznurkiem do ciągnięcia, czy drążkiem do pchania? I co z dodatkowymi gadżetami, takimi jak np. śpiworek, czy daszek? Oto kilka wskazówek:

Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy sanki będą służyły do ciągnięcia po ubitym śniegu (ta opcja dotyczy raczej bardzo małych dzieci), czy do zjeżdżania. Jeśli do ciągnięcia, najlepiej sprawdzą się klasyczne, drewniane sanki z płaskimi (!) płozami o szerokości ok. 2,5 cm. Warto, aby miały oparcie oraz ewentualnie podparcie dla nóg, które wyeliminuje przypadkowe hamowanie nogami. Z kolei do zjeżdżania idealne będą sanki z płozami przypominającymi rurki i podwiniętymi (albo wręcz zakręconymi) do góry. Starszym dzieciom przyda się model bez oparcia, umożliwiający pochylenie sylwetki i regulowanie prędkości podczas zjazdu.

Jeśli masz zamiar ciągnąć sanki z dzieckiem po ubitym śniegu, zależnie od swoich preferencji możesz wybrać model z taśmą (sznurkiem) lub drążkiem do pchania. Dodatkowo warto być świadomym, że w przypadku kilkunastomiesięcznych dzieci, czasem okazuje się, że prowadzenie przez nie sanek za pomocą drążka (czy przymocowanego do nich kijka) jest znacznie ciekawszą rozrywką, niż samo zjeżdżanie. :) Drążki zdecydowanie odradzamy starszym dzieciom, które używają sanek jedynie do zjazdu z górki.

Śpiworek, albo budka chroniąca dziecko przed wiatrem i opadami może być bardzo użytecznym elementem sanek w przypadku maluchów. Taki model to jednak większy wydatek, dlatego polecamy go dla rodziców, którzy często wychodzą z dzieckiem na spacer w czasie zimy.

Axer Sport Sanki drewniane Kinga z oparciem
Naszą pierwszą propozycją jest bardzo prosty i zarazem niedrogi model wykonany z drewna, który przede wszystkim doskonale sprawdzi się w przypadku ciągnięcia sanek po śniegu. Sanki mają klasyczny, ładny design. Ich sporym atutem jest oparcie oraz sznurek z wygodną do ciągnięcia rączką.

Axer Sport Sanki metalowe Antoś A0905
Starszym dzieciom, dla których jazda na płasko ma sens tylko wtedy, gdy odbywa się na trasie dom – górka i z powrotem, polecamy natomiast model z czerwonymi, metalowymi płozami do zjazdów. Pozbawione oparcia siedzisko wykonane z czterech drewnianych listew i sznurek z wytrzymałej taśmy zapewnią twojemu maluchowi lepszą kontrolę nad prędkością i większy komfort podczas zjeżdżania.

BabySafe Sanki ze śpiworkiem i daszkiem
Naszą ostatnią propozycją jest już bardziej zaawansowany (i jednocześnie nieco droższy) model, który posiada zdejmowaną budkę ochronną chroniącą przed deszczem i śniegiem oraz śpiworek w zestawie. Zarówno jedno jak i drugie przyda się podczas ciągnięcia sanek np. gdy od zjazdów, preferujemy spacery. Produkt zrobiony jest z wytrzymałych rur i profili stalowych pokrytych farbą proszkową w kolorze czarnym. Atutem tego modelu jest fakt, że posiada on nie tylko taśmę do ciągnięcia, ale także regulowaną rączkę do pchania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto