Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysoka porażka MMTS Kwidzyn w Kaliszu. Kwidzynianie przegrali przedostatni mecz PGNiG Superligi w tym sezonie, a może i w historii

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Ostatnie wyjazdowe starcie w tym sezonie PGNiG Superligi zakończyło się porażką kwidzynian. Energa MKS Kalisz wygrała przed własną publicznością 27:16
Ostatnie wyjazdowe starcie w tym sezonie PGNiG Superligi zakończyło się porażką kwidzynian. Energa MKS Kalisz wygrała przed własną publicznością 27:16 Fot. Michał Rabiega/materiały prasowe Energi MKS Kalisz
Po smutnej informacji o planowanej likwidacji kwidzyńskiego klubu trudno było spodziewać się sportowych fajerwerków. Ostatecznie MMTS Kwidzyn przegrał wyjazdowe starcie z Energą MKS Kalisz 16:27. Wyrównana gra utrzymywała się do 23 minuty, po czym coraz większą przewagę uzyskiwali podopieczni Tomasza Strząbały.

Nie ma co ukrywać, nastroje przed tym spotkaniem były iście pogrzebowe. Wszak dzień wcześniej świat obiegła informacja, że MMTS Kwidzyn z końcem sezonu przestanie istnieć. Dlatego o mobilizację w kwidzyńskim zespole na pewno było bardzo trudno. Zawodnicy musieli przecież skoncentrować się na meczu w Kaliszu, choć nerwowo poszukują dla siebie nowych klubów, co w czerwcu graniczy niemal z cudem. W kadrze meczowej zabrakło dotychczas podstawowych zawodników: Arkadiusza Ossowskiego i Ryszarda Landzwojczaka. Zaskoczeniem był natomiast powrót do gry Andrzeja Kryńskiego, który od dawna poczynania swych kolegów obserwował z trybun. Jak się okazuje był to setny mecz skrzydłowego MMTS, który trafił do kwidzyńskiego klubu z Zabrza.

Przypomnijmy, że pierwsze starcie MMTS Kwidzyn i Energi MKS Kalisz zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem kwidzynian 22:21. Grający przed własną publicznością podopieczni trenera Tomasza Strząbały na pewno chcieli więc zrewanżować się za poniesiona porażkę. Początek meczu był jednak dość wyrównany. Obie ekipy starały się grać aktywnie w obronie, a dobrą robotę między słupkami robili Krzysztof Szczecina i Mikołaj Krekora. Jako pierwsi gola zdobyli jednak kwidzynianie, po rzucie bieżnym w wykonaniu Michała Potocznego. W rewanżu gola dla gospodarzy zdobył Mateusz Kus, choć Krzysztof Szczecina był bliski wybicia piłki z linii bramkowej. Chwilę później bramkarz MMTS wyszedł jednak obronną ręką z rzutu karnego, broniąc rzut Kamila Adamskiego. Swoich sytuacji nie zmarnował natomiast Kacper Adamski, po którego trafieniach Energa MKS Kalisz wyszła na prowadzenie 3:1.

MMTS szybko odrobił jednak straty po kolejnych trafieniach Andrzeja Kryńskiego i Michała Potocznego. Dzięki bramce tego ostatniego, w 15 minucie kwidzynianie wyszli nawet na prowadzenie 3:4. Gospodarze oczywiście wyrównali straty, a przez kolejne 5 minut wynik oscylował wokół remisu. Niestety od 23 minuty i remisu 7:7 kwidzynianie stanęli w miejscu, a wyraźną przewagę zaczęli posiadać kaliszanie. Przy braku trafień ze strony MMTS gole dla gospodarzy zdobywali byli zawodnicy kwidzyńskiego klubu grający obecnie w Kaliszu: Marek Szpera i Kacper Adamski. Dzięki ich skuteczności po 30 minutach gry Energa MKS prowadziła z Kwidzynem aż 11:7!

Po ciężkim boju szczypiorniści MMTS Kwidzyn pokonali Zagłębie Lubin, wygrywając jednak dopiero po serii rzutów karnych

MMTS Kwidzyn zwycięża Zagłębie Lubin po rzutach karnych. Pun...

Po przerwie podopieczni trenera Tomasza Strząbały rozpoczęli od zdobycia 4 kolejnych bramek. Po 37 minucie Energa MKS prowadził zatem z Kwidzynem już 15:7. Czerwono-czarni swoją pierwszą bramkę po przerwie zdobyli dopiero w 38 minucie po rzucie Jędrzeja Zieniewicza. Rozgrywający MMTS był też początkowo jedyną skuteczną armatą w kwidzyńskim ataku. Co gorsza 8-bramkowa przewaga Energi MKS utrzymywała się przez kolejne minuty. W 51 minucie, po serii trzech trafień, przewaga wzrosła natomiast do 10 bramek - 22:12. Mimo wysiłków Jędrzeja Zieniewicza kwidzynianom udawało się jedynie utrzymać istniejącą różnicę bramek. W 57 minucie, po golach Konrada Pilitowskiego i Macieja Pilitowskiego przewaga gospodarzy wzrosła jednak do 11 trafień - 26:15. Rosnącą przewagę kaliszan przerwał na szczęście gol Jakuba Szyszko. Wynik ustalił natomiast Mateusz Kus, który przechwycił piłkę i skutecznym rzutem przypieczętował wysokie zwycięstwo Kalisza.

Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 27:16 (11:7)

Energa MKS: Krekora, Zakreta - Krępa 3, Kamyszek 1, Adamski Kacper 9, Kus 2, Drej, Famulski, Góralski 1, Wróbel, Szpera 2, Pilitowski K. 3, Pilitowski M. 5, Makowiejew 1, Adamski Kamil.
MMTS: Szczecina, Matlęga - Grzenkowicz, Orzechowski 1, Kryński 1, Krieger, Peret 1, Zieniewicz 6, Kutyła 1, Biegaj, Guziewicz, Potoczny 3, Nastaj, Szyszko 2, Jankowski, Przytuła 1.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto