Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2015. Czarnobaj i Śnieg posprzeczali się na Facebooku

Redakcja
fot. Arkadiusz Kosiński
Na finiszu kampanii wyborczej zaiskrzyło pomiędzy kwidzyńskimi kandydatami do Senatu. Leszek Czarnobaj (Platforma Obywatelska) i Jerzy Śnieg (Zjednoczona Lewica) posprzeczali się na Facebooku. Obaj kandydują w okręgu nr 67, który obejmuje powiaty kwidzyński, malborski, nowodworski i sztumski.

Zaczęło się od zaczepki anonimowego internauty Józefa Szrona, którego nazwa konta jak nie trudno się domyślić, w prześmiewczy sposób nawiązuje do imienia i nazwiska kandydata lewicy.

W swojej wyborczej ulotce Jerzy Śnieg napisał, że "w przypadku zwycięstwa wyborczego będzie pełnił obowiązki senatora bez pobierania uposażenia, które przysługuje senatorom zawodowym". Podchwycił to Szron, który napisał: - Świetnie Panie Jurku. To oznacza, że członkowie spółdzielni Renawa nadal będą się składać na Pana wypasione konto.

Dodał też, że z oświadczenia majątkowego Śniega wynika, że w 2014 roku zarobił około 279 tys.zł i pobrał dietę radnego w wysokości 26 tys. zł. Razem 305 tys. W innym wpisie Śnieg wyjaśniał, że "od lat przekazuje dietę radnego na działalność charytatywną".

- Tymczasem zawodowy senator zarabia rocznie 119 tys. zł i dostaje 31 tys. zł diety. Razem 150 tys. zł. Członkom PSM Renawa tylko pogratulować tak pomysłowego prezesa. I współczuć... - podsumował Szron.

Temat podchwycił Leszek Czarnobaj.

- Przeczytałem Pana (Jerzego Śniega - przyp. red.) oświadczenia majątkowe. No, trzeba przyznać, że jest imponujące. W 2013 na pana konto wpłynęło prawie 400 tys. zł, w 2014 ponad 300 tys. zł. Jak dobrze czytam w 2015 zarabia Pan miesięcznie: 4,7 tys. zł emerytury, 18 tys. zł wynagrodzenia w spółdzielni, 2,1 tys. zł diety. Razem ok. 25 tys. zł. Senator zawodowy zarabia ok 12, 5 tys. zł miesięcznie.

W obronę Śniega wzięła Sylwia Kubik, radna Rady Powiatu Sztumskiego i kandydatka lewicy w wyborach do Sejmu.

- A co w tym złego, że zarabia? Lepiej żeby żył z państwowych pieniędzy? - pytała. - Wypracował wysoką emeryturę, to ją otrzymuje. Pracuje, zarządza, buduje, prowadzi duże przedsięwzięcia, to i ma wysokie wynagrodzenie - adekwatne zresztą do obowiązków i wykonywanej pracy. Niech pan przejrzy oświadczenia polityków PO i ich rozlicza a jest sporo do rozliczenia - zwróciła się do Czarnobaja.

- To nic złego że pan Jerzy zarabia 300-400 tys. zł. rocznie, że ma około miliona zł na koncie, ale jak pan Śnieg pisze, że nie będzie zawodowym senatorem, bo nie chce, aby podatnicy na niego się składali, to jest to kpina, gdyż zawodowy senator zarabia około 150-160 tys. rocznie - odpowiedział Leszek Czarnobaj. - Spółdzielcy z PSM Renawa będą składać się na wygórowaną pensję prezesa Śniega. I tyle. Dla mnie jest to nieuczciwe.

Śnieg ripostował, że nieuczciwości, którą zarzuca mu Czarnobaj w jego postępowaniu nie ma.

- Renawa funkcjonuje bez inwestora zewnętrznego, a jego rolę przejął dział techniczny z zarządem. Efekt jest taki, że koszty eksploatacyjne od 8 lat są niezmienne i dzięki temu jest to bardzo korzystne dla członków spółdzielni. Ale skąd Pan Senator może o tym wiedzieć. Może lepiej wytłumaczyć swoim partyjnym kolegom w jaki sposób powstała kara w spółce "Zdrowie", którą ktoś musiał zapłacić i to kosztem funkcjonowania powiatowego szpitala. Czy Pan poczuwa się do winy? - zapytał Jerzy Śnieg, ale odpowiedzi od Czarnobaja się nie doczekał.

Prezes PSM Renawa tłumaczył, że "w swoim życiu zawodowym wszystko czego się dorobił, osiągnął na tzw. wolnym rynku".

- Prowadząc działalność gospodarczą zawsze musiałem się liczyć z ryzykiem, ale na szczęście nie poznałem nigdy goryczy porażki. A prowadziłem przez 14 lat wspólnie z ojcem gospodarstwo rolne w Pastwie i przez 25 lat zarządzam spółdzielnią mieszkaniową, która wybudowała 2000 mieszkań i żadnego lokatora nie wyrzuciła na bruk - napisał Śnieg. - To co posiadam zawdzięczam własnym rękom, a nie korzyściom płynącym z pracy w samorządzie lub innych instytucjach państwowych. Zatem nieco Pan się zagalopował w ocenie moich „imponujących” zarobków. Tym bardziej, że zwraca mi uwagę osoba, która tylko na początku swojej drogi zawodowej nie korzystała z środków publicznych.

Na koniec, w ramach rewanżu, Śnieg zajrzał do oświadczenia majątkowego Czarnobaja.

- Mam przed sobą Pańskie oświadczenie majątkowe z roku 2011. W tym okresie trafił Pan do chwilowej przechowalni jaką był dla Pana kwidzyński szpital samorządowy i oczekując na wybory parlamentarne pobrał Pan wynagrodzenie w wys. 113 551 zł. Ile Pan dobrego zrobił dla szpitala można się dowiedzieć od pracowników spółki „Zdrowie” i NFZ. Wie Pan dobrze w jakim stanie pozostawił Pan szpital i z jakimi kłopotami borykał się samorząd, a teraz prywatny inwestor. Zatem nietaktem jest rozliczanie mnie z prywatnych dochodów. Nie przystoi to tak poważnej osobie - podsumował dyskusję Śnieg.

Pełny zapis dyskusji znajdziecie TUTAJ

Polub nas na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto