Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2021. Jak pomaga sprzęt zakupiony dzięki WOŚP? Poznajcie historie naszych Czytelników!

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
fot. Archiwum naszemiasto.pl
W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już po raz 29! Mimo pandemii koronawirusa, orkiestrowi wolontariusze wyruszyli na ulice miast, ale to nie jedyny sposób w jaki zbierane są pieniądze. Można też wesprzeć WOŚP poprzez wpłatę do tzw. wirtualnych puszek oraz do tych stacjonarnych ustawionych w różnych miejscach. Jednak czy warto pomagać? Aby się przekonać, poznajcie historie naszych Czytelników, którym pomógł sprzęt zakupiony właśnie dzięki WOŚP.

W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już po raz 29. Tegoroczna zbiórka przeznaczona jest na oddziały dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Na przestrzeni niemal trzydziestu lat sprzęt zakupiony dzięki WOŚP pomógł uratować niejedno życie, ale też przeprowadzić badania. Nasi Czytelnicy podzielili się z nami swoimi historiami.

Pani Dorota opisała historię swoich maluszków, które urodziły się wcześniakami.

- Moja dwójka dzieci to wcześniaki. Córka masa - urodzeniowa 1kg , zamartwica jelit i niezamknięty przewód Botalla . Syn masa urodzinowa - 1,8kg, przestał oddychać w drugiej godzinie życia i miał zapalenie opon mózgowych. Na oddziale neonatologii na Zaspie prawie cały sprzęt był oznakowany serduszkami WOŚP. Lekarze, pielęgniarki i ten sprzęt ratują maleńkie życia, z których wyrastają zdrowe dzieciaki. Dziękuję wszystkim za to że są i dają nadzieję - napisała Pani Dorota Kobielska-Łada.

Córka Pani Magdy, którą uratowano dzięki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP, od 3 lat jest małą wolontariuszką orkiestry.

- Mojej córce pomógł zaraz po urodzeniu... miała przepychany kanalik nerkowy który był zapchany przez to że za długo czekali na akcje porodową... dzięki sprzętowi i pani ordynator z oddziału dziecięcego w Kwidzynie mamy zdrowe dziecko. Od 3lat córka w ramach wdzięczności jest wolontariuszką WOŚP - opowiedziała Pani Magda Dudzic.

Pani Sylwia i jej dzieci również korzystały ze sprzętu z serduszkiem WOŚP.

- Każde moje dziecko miało badanie słuchu sfinansowane przez WOŚP. Nie wiem, czy jakikolwiek inny kraj ma przesiewowe badania słuchu u noworodków. Dwoje z trojki musiało przejść potworne badania w wieku kilku miesięcy. Dwoje korzystało z inkubatorów "z serduszkiem". Gdzie nie spojrzałam, na oddziale neonatologicznym, to rzucało się oczy czerwone serduszko. Kiedy jedno z moich dzieci wylądowało w szpitalu na 2 tygodnie, ja spałam na podłodze pod jego łóżkiem...później pojawiły się fotele od WOŚP... kto nie spał na szpitalnej podłodze, to nie doceni foteli dla rodziców. Kto nie patrzył na swoje niemowlę w inkubatorze, podłączone do respiratora, gdzie ledwo widząc twarz od rurek, a na tym inkubatorze to czerwone serduszko...kto nie zna strachu o życie swojego dziecka...to nie doceni... Każdego roku gramy z Orkiestrą. Nie dla Jurka, ale dla nas, dla naszych dzieci, dla naszych rodziców...my wszyscy z tego sprzętu korzystamy - napisała Pani Sylwia Ziółkowska.

Pani Marta również jest wdzięczna za wsparcie szpitali.

- Korzystałam ze sprzętu zakupionego przez WOŚP jeszcze dwa miesiące temu. Tomograf komputerowy zakupiony do szpitala, w którym się leczą osoby chore na mukowiscydozę pomógł lepiej zobrazować moje płuca po przebytym covidzie. Łóżka kupione do wszystkich sal na oddziale- wcześniej szpital nie miał na to pieniędzy. Dziękuję i bardzo doceniam. Dlatego gram z Orkiestrą do końca - podzieliła się swoją historią Pani Marta Szerszeń.

Jak dodaje Pani Kasia, w wielu szpitalach, w których się pojawia, widać wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

- Wiktor Woliński - Pół serduszka korzysta ze sprzętu WOŚP od ponad 12 lat. Nie tylko pompy, respiratory, kardiomonitory, czy chociażby łóżka.... W jakim szpitalu jesteśmy, widzimy dużo sprzętu z ,,serduszkiem,, i z niego korzystamy.

Jak zauważa Pani Ania, w kwidzyńskim szpitalu również nie brakuje sprzętu WOŚP.

- W naszym Kwidzynie Owsiak podarowała dużo sprzętu miedzy innymi dał aparat na badanie słuchu, dzięki któremu moja córka po porodzie miała od razu badanie słuchu, a wcześniej moi synowie nie mieli takiej możliwości - mówi Pani Ania Paluszek.

Zgadza się z tym Pani Jowita Szpakowska, której syn, dzięki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP nie musiał być przewieziony do gdańskiego szpitala.

Pan Marek Brzeziński natomiast, jak pisze, zawdzięcza życie WOŚP.

- Prawdopodobnie, gdyby nie WOŚP bym nie przeżył, więc kciuk w górę dla Jurka za pomoc.

WOŚP w Kwidzynie. Tak Kwidzyn grał z Wielką Orkiestrą Świąte...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto