Warsztaty kuchni regionalnej w Winnym Gronie. W przepisie najważniejszy jest... produkt

Właśnie tak zostały zatytułowane warsztaty gastronomiczne zorganizowane w Winnym Gronie - pierwszej w Polsce restauracji z certyfikatem "rasa rodzima". I dokładnie tego "smaku produktu rodzimego" dotyczyło całe spotkanie. Na miejscu pojawili się uczniowie Powiatowego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Pucku, którzy planują swoje życie zawodowe powiązać z gastronomią, a także członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Sierakowic oraz w Skowarczu.

Taki dobór uczestników wcale nie był przypadkowy. To zarówno przedstawiciele młodego jak i starszego pokolenia. Jak mówi właściciel restauracji Arkadiusz Onasch, jedni wciąż jeszcze mają szansę poznać i docenić smak rodzimych gatunków, a drudzy pamiętają go z czasów młodości.

Jak dowiadujemy się na spotkaniu, regionalne przepisy nie gwarantują uzyskania oryginalnego smaku danej potrawy. Chodzi o produkt - musi być jakościowy i mający korzenie w regionie. Szczególną uwagę przykłada się tu do mięs. Nie wystarczy, żeby było najlepszej jakości. Liczy się również rasa.

Rasa także może być regionalna (jak chociażby gęś kartuska). To m.in. hodowlą i ochroną ras regionalnych zajmuje się Instytut Zootechniki, którego przedstawiciel był obecny na warsztatach i podzielił się z nami swoją wiedzą.

- Jednym z naszych głównych zadań jest ochrona i zabezpieczenie ras rodzimych, co nie jest łatwym zadaniem. To są rasy, które hoduje się ekstensywnie, czyli na przykład rok zamiast 3-4 miesięcy - mówi koordynator Instytutu Zootechniki, Piotr Moskała - z puntu widzenia przedsiębiorcy, nie jest to zbyt opłacalne. Natomiast smak takiego produktu jest nie do podrobienia.

Co ciekawe, Instytut jest w procesie wdrażania certyfikacji produktów regionalnych. O certyfikat "Rasa Rodzima" będą mogli ubiegać się zarówno hodowcy, przetwórcy jak i lokale gastronomiczne. Gość, widząc, że dany lokal otrzymał taki certyfikat, może być pewien, że skosztuje w nim wyjątkowych dań przyrządzone z najwyższej jakości składników, a co najważniejsze - składników z regionu.

Zanim mistrz kulinarny Piotr Lenart przeszedł do szkolenia, wszyscy uczestnicy mieli szansę skosztować regionalnych przetworów i mięs przygotowanych na miejscu, a do tego omlet z kaszubskich jajek. A na deser doskonałe ciasta przygotowane przez członkinie Kół Gospodyń Wiejskich, które tego dnia prezentowały się wyjątkowo wiosennie.

Pełni energii uczestnicy warsztatów zabrali się do obierania i krojenia warzyw na tradycyjny kapuśniak.

Każdy, kto chce dowiedzieć się, jak naprawdę smakują Kaszuby, powinien odwiedzić Winne Grono - pierwszą w Polsce restaurację posiadającą certyfikat "Rasy Rodzime" Instytutu Zoologicznego.