W Sadlinkach potracił rowerzystę, jechał bez uprawnień i pod wpływem narkotyków. Nie stawiał się na wezwania policji, teraz trafi do aresztu

Do wypadku doszło 22 sierpnia na ul. Kwidzyńskiej w Sadlinkach.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że 19-latek wyprzedzał dwa auta jadące w kierunku Sadlinek, w celu uniknięcia zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem nie zachował należytej ostrożności, zjechał na prawy pas i najechał na tył prawidłowo jadącego rowerzysty. Obrażenia rowerzysty okazały się poważne i został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Grudziądzu.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna siedzący za kierownicą pojazdu nie posiada uprawnień do kierowania. Badanie na zawartość alkoholu przeprowadzone przez mundurowych wykazało, że był trzeźwy. Pobrano od niego także krew do badania na obecność środków odurzających - jego wynik okazał się pozytywny.

Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą, trzykrotnie wzywali 19-latka do osobistego stawiennictwa w komendzie na przesłuchanie, ale ten kompletnie to ignorował.

W związku z tym, że spowodował wypadek kierując samochodem nie posiadając uprawnień, będąc pod wpływem narkotyków i nie stawiał się na wezwania, Sąd Rejonowy w Kwidzynie wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu.