Po emocjonującym meczu MTS pokonał AZS AWFiS Gdańsk 6:4 i przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego wciąż ma szanse na 7 miejsce w tabeli. To dałoby kwidzynianom utrzymanie w lidze bez konieczności rozgrywania meczów barażowych.
Mecz z akademikami z Gdańska rozpoczął się najlepiej jak mógł, bo Michał Korycki pokonał 3:1 Łukasza Nadolskiego, a na drugim stole Grzegorz Pietryka wygrał 3:2 Mateusza Trokę. Wprawdzie zaraz potem Krzysztof Zieliński uległ Tomasz Filbrandtowi, ale za to Łukasz Kaproń wygrał 3:1 z Bartoszem Gajkiem. Po pierwszej serii singli MTS prowadził więc 3:1, a po grach deblowych powiększył prowadzenie do 5:1, bo swoje mecze wygrali zarówno Korycki z Pietryką, jak i Zieliński z Kaproniem.
Mimo wysokiego prowadzenia kwidzynian goście nie zrezygnowali jednak z walki o choćby jeden meczowy punkt, a pierwsze pojedynki drugiej serii gier singlowych mogły nieco zaniepokoić kibiców licznie zgromadzonych w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. Korycki przegrał bowiem 1:3 z Filbrandtem, a Pietryka w identycznym stosunku uległ Gajkowi. AZS zniwelował więc straty do dwóch "oczek", ale pościg za MTS okazał się jednak nieudany, bo na wysokości zadania stanął Łukasz Kaproń, który do zera ograł Trokę. Porażka Zielińskiego z Nadolskim nic już nie zmieniła.
- Spodziewałem się wyniku 5:5 lub 6:4, ale liczyłem na zdobycze punktowe w zupełnie innych pojedynkach. Bohaterem meczu na pewno był "Kapral", ale duże znaczenie miały także dwa zwycięstwa deblowe - podsumował trener Mariusz Schaefer.
W ostatniej kolejce MTS gra na wyjeździe z Halsem Warszawa i jeśli wygra, a ATS i AZS podzielą się punktami, to zakończy sezon na 7 miejscu.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?