Kartony, torby, siatki, walizki w bagażnikach lub na siedzeniach samochodów, a nawet autokarów. To najczęstsze miejsce wykorzystywane przez przemytników na Pomorzu. A przynajmniej tak wynika z doświadczenia strażników granicznych. Miejsca przewozu czy przechowywania nielegalnych towarów bywają jednak naprawdę różne.
- To też garaże, piwnice, hale i magazyny, gdzie wytwarzana jest np. krajanka tytoniowa bądź przelewany spirytus - mówi por. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kwidzyn: Straż Graniczna przechwyciła nielegalne papierosy warte 250 tys. zł
- Nierzadko zdarzało się, że znajdowaliśmy kontrabandę ukrytą w nadkolach, zderzakach i drzwiach samochodowych, przywołanych pudełkach z butami, a nawet między taflami szkła czy w meblach przyczepy kempingowej. Najczęściej zatrzymywane są przez nas papierosy, susz i krajanka tytoniowa oraz alkohol - mówi nam por. Andrzej Juźwiak. Jak się jednak okazuje, fantazja przemytników potrafi zadziwić. W październiku ubiegłego roku strażnicy graniczni odkryli zakopany w ziemi zbiornik z tysiącem litrów alkoholu.
Wartość kontrabandy przechwyconej pod Kwidzynem przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku to spory procent wartości wszystkich nielegalnych towarów przejętych w tym roku. W ubiegłym roku było to prawie 7 mln złotych, ale już w tym wartość ta osiągnęła blisko 9,5 mln zł! To jednak tylko dane ze straży granicznej. Jeśli by doliczyć do tego wartość nielegalnych wyrobów przechwyconych przez Policję i Służbę Celną, liczba ta byłaby z pewnością o wiele większa. A zwłaszcza celnicy na brak zajęć narzekać nie mogą.
W maju tego roku, w Gdyni, przechwycili 10 milionów sztuk nielegalnych papierosów, które na Pomorze przypłynęły w kontenerze z Wietnamu. Warto odnotować ich nietypową interwencję z 2013 roku, gdy przejęli 1,5 sztuk... podrabianych prezerwatyw, które do Polski, również w kontenerze, dotarły z Chin.
Tak duża kontrabanda jak ta przechwycona w ostatnich dniach pod Kwidzynem zdarza się niezwykle rzadko. Powiatowa kronika kryminalna pamięta jednak podobne historie.
Przed dwoma laty Straż Graniczna, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie, rozpracowała grupę przestępczą zajmującą się handlem nielegalnymi wyrobami tytoniowymi. W tym samym czasie na terenie kilku miejscowości województwa pomorskiego i podlaskiego funkcjonariusze zatrzymali pięciu mężczyzn w wieku od 29 do 41 lat. W trakcie swojej przestępczej działalności, którą prowadzili ponad 1,5 roku, na rynek wprowadzili 855 tys. paczek nielegalnych papierosów, uszczuplając tym samym wpływy do Skarbu Państwa na wartość ok. 14 mln zł z tytułu należnego cła, akcyzy i podatku VAT.
SPRAWDŹ TAKŻE: Śledczy rozbili grupę przestępczą handlującą nielegalnymi papierosami
W tym samym czasie funkcjonariusze przechwycili ponad 186 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości blisko 1,9 mln zł, które grupa zamierzała wprowadzić wkrótce do obrotu. Podczas przeszukania pomieszczeń, zajmowanych przez poszczególnych członków grupy, strażnicy graniczni ujawnili papierosy pochodzące z przemytu o wartości 124 977 zł oraz zabezpieczyli ponad 73 tys. zł gotówki, 10 pojazdów wartych łącznie 265 tys. zł, a także telefony komórkowe, karty SIM, komputery i pięć krzaków konopi indyjskich.
W 2009 roku policjanci z kwidzyńskiej drogówki próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę citroena. Mężczyzna zaczął uciekać. Został zatrzymany po krótkim pościgu. Jak się okazało przewoził w aucie prawie 16 tys. paczek papierosów, owiniętych w foliowe worki, bez polskich znaków akcyzy. Oczywiście nie brakowało również przypadków mniejsze kalibru, jak np. 3 tysiące paczek "lewych" papierosów zabezpieczonych w Pra-butach, czy 15,5 litra nielegalnego alkoholu - to również przykład z gminy Prabuty.
Zresztą przy okazji zajęcia na posesji w Sadlinkach sporych ilości nielegalnego alkoholu i papierosów zaczęła się głośna na Pomorzu sprawa obrotu środkami odurzającymi. W szopie za domem znaleziono bowiem 1,6 kg marihuany i kilogram amfetaminy. Co ciekawe, główny podejrzany ostatecznie nie poszedł za kratki, bo sąd wymierzył mu karę w zawieszeniu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?