Trzy trasy na orientację w pobliżu kwidzyńskiej strzelnicy

W pobliżu kwidzyńskiej strzelnicy przy ul. Strumykowej organizatorzy przygotowali 3 trzy trasy o różnej długości i różnej skali trudności.

- Nas najbardziej cieszy, że przyszło dużo dzieci ze swoimi rodzicami. Spodziewaliśmy się, że uczestników będzie dwa razy więcej, ale nocne deszcze i poranny chłód zrobiły swoje. Jednak, jak mieliśmy okazję usłyszeć, zarówno dorośli jak i dzieci były zachwycone tym sportem - relacjonuje Tomasz Muller, prezes UMKS i organizator imprezy.

Absolutna większość uczestników po raz pierwszy miała kontakt z biegami na orientację, ale już deklarowali chęć udziału w kolejnych imprezach. Dla dzieci największą atrakcją była możliwość odnalezienia zaznaczonych na mapie i ustawionych w terenie punktów kontrolnych oraz sam moment ich potwierdzania. Wielu rodziców zauważało, że dzięki tym czynnościom nawet nie zauważały, ile kilometrów musiały pokonać.

- Do tej pory najwięcej dzieci startowało w naszych zawodach ze Szkoły Podstawowej nr 6 i nr 4, ale w sobotę było też kilka osób ze Szkoły Podstawowej nr 2, Gimnazjum nr 2 i pojedynczy uczniowie z innych szkół - informuje Tomasz Muller.

Na mecie imprezy organizatorzy przygotowali dla uczestników ognisko z kiełbaskami oraz losowanie nagród niespodzianek wśród wszystkich uczestników, którzy wyruszyli na trasy. Główną nagrodę losowaną na zakończenie rower terenowy, ufundowały firmy SerTech – Automatyka Przemysłowa i sklep rowerowy Grześ.

- W marcu ubiegłego roku niewiele osób w Kwidzynie wiedziało na czym polegają biegi na orientację lub w ogóle o nich nie słyszeli. Dziś, mimo że dopiero od września tego roku UMKS planuje regularne zajęcia i treningi, dyscypliną tą zajmuje się kilkudziesięciu uczniów ze szkół różnego szczebla i powoli biegi na orientację stają się jedną z wizytówek Kwidzyna - przekonuje Tomasz Muller.