- Wiemy, że musimy wygrać, ale nasz przeciwnik też gra z nożem na gardle. Jeśli przegra może wypaść z ósemki - trener Zbigniew Markuszewski wyraźnie zdaje sobie z tego sprawę, że o zwycięstwo nie będzie łatwo.
Jego zdaniem lubinianie to pod względem kadrowym zespół który powinien walczyć o pierwszą czwórkę, jednak w tym roku Zagłębie rozczarowuje. Wszystko wskazuje na to, że do ostatniej kolejki rundy zasadniczej będzie walczyło z Chrobrym Głogów o ostatnie miejsce w play-off.
- Coś tam jednak nie funkcjonuje, ale ten zespół grając pod presją na pewno tanio skóry nie sprzeda - dodaje szkoleniowiec MMTS.
Jednak kwidzynianie pojadą tak mocni, jak nigdy wcześniej w tym sezonie. Po tym jak na mecz z Miedzią do składu wrócił Robert Orzechowski (znalazł się w "16" na eliminacyjny dwumecz reprezentacji Polski ze Słowenią), teraz do gry wraca inny rekonwalescent, Michał Adamuszek.
- Z powodu przerwy Michał na pewno nie będzie w najwyższej formie, ale nawet jak wejdzie na boisko na 15-20 minut, to może nam wiele pomóc. Podobnie było w meczu z Miedzią, gdy taką zmianę dał Robert Orzechowski - tłumaczy trener MMTS.
Za to już do końca sezonu szkoleniowiec kwidzynian nie będzie miał do dyspozycji Dzmitrego Marhuna. W środę Białorusin przeszedł operację barku, która była dość skomplikowana (m.in. potrzebne było wszczepienie implantów) i pierwsze prognozy mówią o 7-8-miesięcznej przerwie w treningach.
W pierwszym meczu z Zagłębiem, który rozegrano w Kwidzynie MMTS wygrał 36:29 (12:15) i był to jeden z najlepszych występów kwidzynian w tym sezonie. Oby i teraz wspięli się na wyżyny. Początek meczu w sobotę, o godz. 19.30.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?