- Czuję się doskonale - przekonuje Zbigniew Markuszewski zapytany o stan zdrowia.
Na szczęście jak się okazało zawał nie był zbyt rozległy, ucierpiało niewiele naczyń wieńcowych i dzięki temu możliwy jest bardzo szybki powrót do pracy.
- Mecz z Azotami jeszcze sobie odpuszczę, ale w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego z Chrobrym Głogów postaram się pomóc chłopakom - mówi trener.
Szkoleniowiec MMTS konsultował się z sześcioma lekarzami (w tym jednym profesorem) i żaden z nich widział przeszkód, by wrócił na ławkę trenerską. Ma tylko unikać wysiłku fizycznego i zbytnio się nie denerwować. Z pierwszym nie będzie problemu, bo to nie on ma biegać po boisku, ale z drugim może być gorzej, bo który trener się nie denerwuje.
Na razie czeka go jeszcze tygodniowy turnus rehabilitacji kardiologicznej w specjalistycznym ośrodku w Miłomłynie.
- Korzystając z okazji chciałbym podziękować działaczom Warmii Olsztyn, którzy pomogli w zorganizowaniu tego wyjazdu - podkreśla Zbigniew Markuszewski.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego MMTS zajmuje 3 miejsce w tabeli PGNiG Superligi z trzypunktową przewagą na kolejnym zespołem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?