Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To był mecz! Genialny Suchowicz, skuteczny Mroczkowski i gol Adamuszka w ostatniej sekundzie

Rafał Cybulski
Sebastian Suchowicz bronił w sobotę z ok. 50 proc. skutecznością
Sebastian Suchowicz bronił w sobotę z ok. 50 proc. skutecznością JAREKMICHALIK.COM
Takich emocji w hali przy ul. Wiejskiej dawno nie było. Na 7 sekund przed końcem spotkania goście doprowadzili do remisu, ale w ostatniej sekundzie Michał Adamuszek pokonał bramkarza rywali rzutem z niemal połowy boiska, a jego gol wywołał euforię zarówno wśród kibiców, jak i samych zawodników MMTS. Ostatecznie po zaciętym i dramatycznym meczu kwidzynianie wygrali z Gaz System Pogonią Szczecin 30:29 (15:14).

Ten mecz był jakiś inny. Inny niż wiele wcześniejszych w tej hali, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Zaczęło się od tego, że ławka MMTS ulokowała się z innej niż zwykle strony, a potem różnic i inności było znacznie więcej. Zawodnicy mimo boiskowych przeciwności walczyli z zębem do końca, a kibice przez większą część spotkania żywiołowo reagowali na wydarzenia na boisku, a na końcu większość wpadła w ekstazę. Trudno się jednak dziwić, bo wreszcie doczekaliśmy się świetnego widowiska. To był pełen dramatycznych zwrotów dreszczowiec z happy endem, czyli coś nie oglądane w Kwidzynie od dawna.

Tylko przez kilka minut kwidzyńscy kibice mogli myśleć, że ten mecz będzie dla MMTS spacerkiem. W 4 min. gospodarze prowadzili 3:0, ale Pogoń szybko odrobiła straty, a potem sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie: 6:4 w 10 min. i 6:7 cztery minuty później; 8:10 w 19 min., a po trzech minutach już 11:10. Jedyną stałą w tym meczu była znakomita gra Sebastiana Suchowicza, który przez cały mecz oscylował wokół 50-procentowej skuteczności interwencji. To głównie dzięki jemu kwidzynianie schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą. Drugim jasnym punktem był Maciej Mroczkowski, który co chwilę znajdował luki w szczecińskiej defensywie.

Druga odsłona była podobna do pierwszej, choć tym razem inicjatywa częściej była po stronie kwidzynian. W 33 min. MMTS prowadził 17:15, w 49 - 23:21, a w 52 min. nawet 26:23, ale za każdym razem gdy wydawało, że gospodarze złapali byka za roki, rywale szybko odrabiali straty. Tak było również w samej końcówce. W 57 min. po golu Mateusza Seroki (wreszcie bardzo dobry mecz Mateusza!) MMTS wygrywał 29:27, ale potem na ławkę kar powędrował Michał Peret, a Suchowicza najpierw pokonał Bartosz Konitz, zaś na 7 sekund do remisu doprowadził Mateusz Zaremba. Kwidzynianie nie zwiesili jednak głów, tylko rozegrali akcję, którą długo będziemy wspominać. Najpierw było błyskawiczne wznowienie, potem podanie do Michała Adamuszka, a na koniec jego atomowy rzut. Z 15 lub 17 metrów, z wyskoku i w samo okienko bramki Pogoni! A na sam koniec była zbiorowa radość!

MMTS Kwidzyn - Gaz System Pogoń Szczecin 30:29 (15:14)
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Mroczkowski 7, Seroka 6, Nogowski 5, Adamuszek 4, Daszek 2, Klinger 2, Rombel 2, Peret 1, Sadowski 1, Łangowski. Kary: 8 min.
Gaz System Pogoń: Ligarzewski, Stojkovic, Andriejew - Konitz 6, Markovic 5, Wardziński 4, Zydroń 4, Bruna 3, Zaremba 3, Gierak 2, Krupa 2. Kary: 4 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto