"Tego jeszcze nie grali". Kabaret Moralnego Niepokoju wystąpi w teatrze

„Tego jeszcze nie grali” - to najnowszy program Kabaretu Moralnego Niepokoju, twórców serialu „Ucho prezesa”. Ale akurat polityki nie ma tu zbyt wiele, bo na świecie dzieje się zbyt dużo, żeby zajmować się tylko nią, zresztą ile można?

Zgodnie z tytułem wszystkie skecze są premierowe, nieznane z internetu czy telewizji, a nawet ciut więcej - eksploatujące nowe formy, z których KMN wcześniej nie korzystał. Widz spotka się z tematami, które dręczą nas wszystkich - jak wyjechać z rodziną na zagraniczne wakacje i nie zwariować próbując wybrać restaurację na obiad, jak za pomocą sąsiada ratować syna przed niechybną pałą z matematyki, co zrobić z panią, która tylko przychodzi sprzątać, ale z czasem przejmuje we władanie cały dom razem z domownikami. Fajnie jest sobie uświadomić, że inni mają tak samo. To naprawdę pomaga, czasem bardziej niż śmiech.

Jest dowcipnie, nastrojowo, czasem lirycznie, aktorzy na scenie są trzeźwi, nie profanują krzyży, nie śmieją się z ludzi tylko dlatego że ci mają inny kolor skóry, nie wciągają na scenę widzów żeby ich ośmieszyć, przeciwnie - dbają o ich komfort starając się mówić do nich wyraźnie, a mimo to na nich nie pluć (pierwszy rząd).

A wszystko to na tle scenografii, która zapiera dech. I nie dlatego, że się kurzy, tylko dlatego, że jest efektowna.

Kabaret powstał w 1996 roku. Przez ten czas grupa zdążyła dorobić się miana czołowych rozś-mieszaczy w kraju, a wszystko za sprawą specyficznego poczucia humoru i błyskotliwych skeczy układanych głównie przez Roberta Górskiego. Na sukces kabaretu złożyły się m.in. stworzone przez nich sceniczne postacie, takie jak np. Romek i Gwidon, Mariusz i ojciec, a także Badyl.

I choć kabaret przez długi czas stronił od polityki, to dłużej opierać się nie mógł. Zaczęło się od haratania w gałę i satyrycznego spojrzenia na byłego premiera Donalda Tuska (o tym, jak Robert Górski został premierem, zdążyła już nawet powstać książka), a kilka lat później i po zmianie władzy, Robert Górski wraz z Mikołajem Cieślakiem, powołali do życia „Ucho prezesa”, które tym razem traktowało o politycznym oponencie byłego szefa Platformy Obywatelskiej, czyli Jarosławie Kaczyńskim i jego świcie. Serial z miejsca zdobył rzeszę fanów i podobnie jak kultowe już „haratania w gałę”, na dobre zagościł w polskiej rzeczywistości politycznej.

Do swojego kabaretowego CV Górski i Cieślak mogą również wpisać dubbing do filmu animowanego dla dorosłych „Sklep dla samobójców”, który wpisuje się w nieco humor serwowany przez KMN. To animacja, opowiadająca o pewnym mieście, które jest tak zimne i ponure, że właściwie jedynym właściwym rozwiązaniem jest... popełnić samobójstwo. A, żeby było jeszcze bardziej grotesko-wo, to w mieście znajduje się mały, rodzinny sklep, w którym znaleźć można wszystko to, co samobójcy przydać się powinno.

Co ciekawe, na początku swojej kabaretowej kariery, Górski wraz z Adamem Małcz-ykiem z Formacji Chatelet, pisali scenariusze do tvnowskiego „Maratonu Uśmiechu”. Zresztą sam Małczyk później przez „chwilę” program również prowadził.