Taksówkarz nie musi mieć pasów, gdy wiezie klienta

- Każdy kierowca, nie tylko taksówkarz, także pasażer auta musi mieć podczas jazdy samochodem zapięte pasy bezpieczeństwa. Nie powinno się ruszać z miejsca bez nich - mówi nadkomisarz Waldemar Rumiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.

Niby oczywiste, ale funkcjonariusze postanowili bardziej skupić się na sprawdzaniu przestrzegania tego przepisu. W czasie kontroli drogowych odkryli bowiem, że taksówkarze to grupa zawodowa najrzadziej go nieprzestrzegająca. W ostatnim czasie wystawili mandaty trzem taryfiarzom. Teraz częściej kontrolują ich pojazdy
- Te pasy są dla bezpieczeństwa. Kierowcy odpowiadają za swoich pasażerów, i dlatego powinni zwrócić uwagę by jechali z zapiętymi pasami - mówi W. Rumiński.
W taksówkach na pasach bezpieczeństwa umieszczony jest napis Zapnij pasy. Niestety podróżni nie zawsze respektują nakaz.
- Oczywiście wiemy, że w taksówce trzeba mieć zapięte pasy. Jeżeli nasi klienci nie przestrzegają tego, to ich upominamy - mówi Ryszard Chrobak, taksówkarz. - Słyszałem o kontroli taksówkarzy przez policjantów. Spotkało to moich kolegów.
Według przepisów, jeżeli taksówkarz jedzie sam, musi mieć zapięte pasy. Jednak gdy wiezie pasażerów, to nie musi ich zapinać. Powinni jednak zrobić to pasażerowie siedzący zarówno z przodu jak i z tyłu. Za niezapięte pasy wystawiane są mandaty od 20 do 200-zł. Pasów nie musi zapisać osoba, która ma specjalne orzeczenie lekarskie.