Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Prabutach zostanie połączony ze szpitalem w Sztumie? O ewentualnej fuzji rozmawiano z departamentem zdrowia na sesji rady miasta

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
W połowie kwietnia starosta sztumski oraz marszałek województwa podpisali list intencyjny odnośnie połączenia szpitala w Sztumie z prabuckim szpitalem.
W połowie kwietnia starosta sztumski oraz marszałek województwa podpisali list intencyjny odnośnie połączenia szpitala w Sztumie z prabuckim szpitalem. Karolina Staniszewska
W połowie kwietnia starosta sztumski oraz marszałek województwa podpisali list intencyjny odnośnie połączenia szpitala w Sztumie z prabuckim szpitalem. Co to oznacza dla szpitala Prabutach?

Starosta sztumski Leszek Sarnowski oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk w połowie kwietnia podpisali list intencyjny odnośnie połączenia szpitala w Sztumie z prabucką placówką. Jak wówczas podkreślali, jest to jedyna droga ratowania sztumskiego szpitala, który boryka się z problemami finansowymi. O sprawie jako ostatni dowiedzieli się samorządowcy z Prabut. Kwestię fuzji szpitali omówiono z Tadeuszem Jędrzejczykiem, dyrektorem departamentu zdrowia urzędu marszałkowskiego, podczas sesji Rady Miejskiej w Prabutach.

- O połączeniu prabuckiego szpitala ze szpitalem w Sztumie dowiedzieliśmy się pokątnie. Szpital nie jest pod naszą jurysdykcją, ale jest na naszym terenie. Nasz samorząd został pominięty, choć zawsze dbaliśmy o to, by wspomagać środkami finansowymi działalność tej placówki zdrowia. W latach 2008-2017 samorząd przekazał środki finansowe na działalność Szpitala Specjalistycznego w Prabutach w kwocie ponad 1,800 mln złotych. A o całej sytuacji dowiedzieliśmy się ostatni i to z notatek prasowych i zasłyszanych informacji – mówił podczas sesji przewodniczący Rady Miejskiej w Prabutach, Włodzimierz Wiśniewski.

Do sprawy odniósł się dyrektor departamentu zdrowia Tadeusz Jędrzejczyk.

- Chciałbym zapewnić, że nie było woli pomijania Państwa w tym procesie. To co się wydarzyło, to jest w tej chwili list intencyjny. Jest on podpisany przez marszałka województwa na wniosek i w porozumieniu ze starostą sztumskim, a wynika z sytuacji trudnej szpitala. Problemy, które są w szpitalu sztumskim zarządzanym przez Szpitale Polskie, są w procesie jeszcze nie upadłości, ale spółka zwróciła się do sądu o układ i zawieszenie spłat wierzytelności, w związku z tym są w procesie restrukturyzacyjnym – wyjaśniał Tadeusz Jędrzejczyk.

Jak dalej podkreślał, nie można wykluczyć, że Szpitale Polskie wyjdą z procesu układowego, spłacą swoje zobowiązania i będą dalej działać.

- Wtedy oczywiście nic się nie zmieni. List intencyjny pokazuje, że w razie potrzeby będziemy w gotowości, a najprostszym działaniem i najbliższym w sensie geograficznym, byłaby fuzja ze szpitalem w Prabutach, przy czym od razu dodam, że w żadnym z tych rozpatrywanych przez zarząd województwa scenariuszy zakres szpitala nie ulegnie zmianie – mówił dyrektor departamentu zdrowia.

Jednak nie można także wykluczyć tego, że Szpitale Polskie ogłoszą upadłość.

- Musimy się z tym liczyć, wówczas będziemy musieli działać szybko, żeby zapewnić ciągłość dostępu do świadczeń szpitalnych mieszkańcom powiatów: sztumskiego, ale też kwidzyńskiego i malborskiego, bo szpital w Sztumie jest ponadregionalny. [..] Podkreślam jeszcze raz, że podpisanie listu intencyjnego to nie jest jeszcze decyzja, a zabezpieczenie – mówił T. Jędrzejczyk.

Głos w sprawie zabrał również burmistrz Prabut Marek Szulc, który zwrócił uwagę na to, że prabucki szpital również ma swoje problemy.

- Czemu ma służyć połączenie tych szpitali? Z tego co wiem, szpital prabucki też się boryka z pewnymi trudnościami finansowymi, wiemy z czego się bierze. To szpital specjalistyczny, a specjalistyczne procedury są wysokopłatne, ale jeszcze inna działalność szpitala może trochę ciągnąć w dół. Natomiast, co daje z punktu widzenia ekonomii połączenie szpitala prabuckiego w skromnej sytuacji finansowej ze szpitalem, który stoi na krawędzi upadłości? Bieda z biedą się połączy i w jaki sposób uzyska się rezultat ekonomiczny? Jeśli jednak miałoby to faktycznie nastąpić, to mamy nadzieję, że będzie to transparentne, omówione, skonsultowane ze związkami zawodowymi i że zarząd urzędu marszałkowskiego, pomyśli, czy to jest wyjście z sytuacji - mówił burmistrz.

Dyrektor Jędrzejczyk wyjaśnił, że po połączeniu szpitali byłby to podmiot, który miałby ponad 100 mln złotych obrotów rocznie, co zapewniłoby dużo większą stabilność finansową.

Jak zakończy się sprawa połączenia szpitali? Jak zapowiadał dyrektor Jędrzejczyk, list intencyjny to jeszcze nie decyzja. Warto dodać, że obydwie ze stron, czyli samorząd Prabut oraz dyrektor departamentu zdrowia, wyraziły chęć dalszych konsultacji.

Prabuty: Oddział Chorób Płuc i Gruźlicy w szpitalu uroczyści...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto