Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stawiamy na muzyczne turnieje

(fox)
Agnieszka i Aleksandra Kudźma mają miłą pamiątkę po teleturnieju ,Jaka to melodia?" - kangurki Hoopki.
Fot. Mirosław Wiśniewski
Agnieszka i Aleksandra Kudźma mają miłą pamiątkę po teleturnieju ,Jaka to melodia?" - kangurki Hoopki. Fot. Mirosław Wiśniewski
Siostry Aleksandra i Agnieszka Kudźma uczestniczą we wszystkich konkursach muzycznych i filmowych, jakie ogłaszają kwidzyńskie gazety, radio i telewizja.

Siostry Aleksandra i Agnieszka Kudźma uczestniczą we wszystkich konkursach muzycznych i filmowych, jakie ogłaszają kwidzyńskie gazety, radio i telewizja.

Alicja i jej mama wystąpiły nawet w teleturniejach "Jaka to melodia?" i "Gra w przeboje".
- Zaczęło się od konkursów w lokalnym radiu. Wygrałyśmy zaproszenia do kina, restauracji i inne drobne nagrody - mówi Aleksandra Kudźma. - To nas ośmieliło.
Dziewczyny wygrywały prawie wszystkie konkursy w kwidzyńskich mediach.
- W radiu i w kablówce znali nas doskonale - mówi Agnieszka Kudźma. - Początkowo chodziło tylko o dobrą zabawę i sprawdzenie wiadomości.
Z powodzeniem spróbowały sił w teleturniejach.

- Najpierw były konkursy muzyczne i filmowe w Radiu Gdańsk, Radiu Plus i Radiu PiK - mówi Aleksandra Kudźma. - Udało nam się wygrać kilka gadżetów reklamowych, kasety wideo, zaproszenia do kina, restauracji, na koncert.
Gdy w eterze pojawiło się kwidzyńskie Radio PM, dziewczyny szturmowały redakcję swoimi telefonami.
- Miałyśmy opracowany system, dzięki któremu dodzwaniałyśmy się pierwsze - mówi Agnieszka Kudźma. - Wówczas dzwoniło się, wykręcając tylko cztery cyfry, wykręcałyśmy więc trzy, a ostatnią, gdy usłyszeliśmy w radiu, że można już dzwonić.

Dziewczyny prawie zawsze wygrywały. Telewizja Kablowa Kwidzyn również poznała dobrze siostry, szczególnie chyba Adam Kamiński, który prowadził teleturniej Numeriada.
- Dzwoniłyśmy tak często, że kablówka znała nasz adres na pamięć - śmieją się dziewczyny.
Brały też udział w konkursach w lokalnej prasie. Stwierdziły jednak, że to trochę zbyt mało.
- Na początku była to tylko zabawa - mówią. - Poczułyśmy się pewniej i zapragnęłyśmy wygrać coś naprawdę wartościowego.

Za namową ich mamy, Alicji, która wysłała zgłoszenia do programu "Jaka to melodia?", dziewczyny spróbowały sił w telewizji. Najwięcej szczęścia miała właśnie pani Alicja Kudźma, która dwukrotnie znalazła się w finale konkursu, jednak nie odgadła wszystkich utworów.
- Zjadły ją nerwy, bo utwory znała - mówią.
- Program jest jednak bardzo dobrze zrobiony. Prowadzący, Robert Janowski, stara się rozluźnić atmosferę, rozmawia, żartuje.
- Nagranie wygląda zupełnie inaczej niż to, co widzimy później na ekranie - mówi Aleksandra Kudźma. - Osobno nagrywa się uczestników, osobno zespół, a osobno reakcje publiczności. Większość osób na widowni to pracownicy agencji, wynajęci specjalnie do programu. Uczestnicy nie widzą publiczności.

- Gdy przyszliśmy do studia, R. Janowski powiedział nam, że najpierw nagrywać będą nasze brawa - mówi A. Kudźma. - Bez żadnej muzyki, mieliśmy klaskać i uśmiechać się. Wykorzystywano to potem do śpiewu Janowskiego i zespołu. Jednego dnia nagrywano chyba 10 odcinków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto