Historia Łucji Sieg to świetny przykład na to, że warto walczyć do końca o własną sprawę.Problemy grudziądzanki zaczęły się kiedy w ubiegłym roku niespodziewanie zaczęła otrzymywać pisma od spółki Energia dla Firm. Przedsiębiorstwo dziękowało jej... za zmianę operatora z tradycyjnego - firmy Energa - na ich usługi.Dziękowali i słali fakturyPo podziękowaniach, nowy operator zaczął przesyłać rachunki. - Nie płaciłam ich, bo myślałam, że to pomyłka - opowiada kobieta. - Cały czas płaciłam rachunki Enerdze.Po fakturach, zaczęły jednak przychodzić powiadomienia od firm windykacyjnych. Pani Łucja wysłała wówczas pismo do Energii dla Firm, w którym jednoznacznie stwierdziła, że nigdy nie podpisywała ze spółką żadnych dokumentów i prosi o zaprzestanie przesyłania jej faktur.Nie poskutkowało. W odpowiedzi otrzymała pismo, w którym lakonicznie stwierdzono, że „rachunki są zasadne". W końcu w listopadzie na polecenie Energii dla Firm, odcięto pani Łucji prąd. Wówczas grudziądzanka poprosiła o interwencję naszego reportera.Prąd pani Łucji przywrócono po naszej pierwszej interwencji. Na nasze pytania i maile nie odpowiadała jednak firma Energia dla Firm. Jej przedstawiciele skierowali nas prosto do spółki... Energetyczne Centrum SA. A ta z kolei upierała się, że dysponuje dokumentami, które grudziądzanka podpisała z ich przedstawicielem. - Klientka widziała się z nim w marcu 2011 - mówi Ania Opończewska z Energetycznego Centrum S.A.- To nieprawda! Nikt u mnie nie był. Mam już swoje lata, ale pamięć mnie nie zawodzi - zapewnia pani Łucja.Grudziądzanka zawiadomiła policję o możliwości popełnienia przestępstwa - oszustwa lub fałszerstwa.Umarzają rachunkiPo naszych następnych, systematycznych monitach w sprawie pani Łucji, Energetyczne Centrum S.A. niespodziewanie zmieniło stanowisko i przysłało nam kolejne swoje oświadczenie: - Ponieważ sprawa pani Sieg jest niejasna postanowiliśmy umorzyć wszystkie faktury i rozwiązać umowę - informuje Anna Opończewska. - Życzymy pani Łucji spokoju i zdrowia.- Dziękuję za pomoc i apeluję do starszych ludzi. Trzeba walczyć o swoje i nie poddawać się! - zachęca pani Łucja. - Ostrzegam też oszustów, albo nieuczciwych przedstawicieli. Nie próbujcie swoich sztuczek. To, że człowiek jest już stary nie oznacza, że głupi i naiwny! Albo, że ma słabą pamięć.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?