- Tak trudną i fajną trasę widziałem chyba tylko raz, kilka lat temu w Gdańsku - chwalił Marek Kapica z Cyklo Kwidzyn tuż za metą, w rozmowie z burmistrzem Kwidzyna Andrzejem Krzysztofiakiem. Ten zresztą już wcześniej przyznał to samo przed kamerami telewizji: - Trasa częściowo pokrywała się z trasą przygotowaną na mistrzostwa świata Enduro. Te tereny były już bardzo wymagające dla motocyklistów, a co dopiero dla rowerzystów. Strome podjazdy, zjazdy, zakręty, sporo korzeni – prawdziwe wyzwanie – mówił burmistrz.
Podobne opinie wyrażało jednak wielu zawodników.
- Mordercze było zwłaszcza pierwsze 20 km - relacjonował Radosław Rutka, kolejny kwidzynianin, który w sobotę zmierzył się z dystansem Mini, a Waldemar Czarnota z Cyklo Kwidzyn przyznaje: - Na 2 kilometry przed metą odcięło mi prąd i przegrałem walkę o zwycięstwo wśród zawodników Cyklo, ostatecznie byłem trzeci.
ZOBACZ TAKŻE:Skandia Maraton Lang Team 2015. Cz. 2.Najlepsi na dystansach i najlepsi kwidzynianie
Najmniej narzekał ten, który na mecie zameldował się jako pierwszy z kwidzynian: - Trasa była OK - stwierdził 19. na dystansie Mini Michał Łomnicki, a potem kręcił trochę nosem, że wciąż jeszcze trochę brakuje mu do podium: - Jest jednak postęp, bo przed rokiem brakowało mi 20 minut, a teraz tylko kilka.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?