MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rodło Kwidzyn - Wisła Tczew 3:2 (0:0)

Andrzej Sarnowski
Piotr Sarnecki (po prawej) w każdym meczu ma kilka okazji strzeleckich, jednak nie potrafi ich wykorzystać.
Piotr Sarnecki (po prawej) w każdym meczu ma kilka okazji strzeleckich, jednak nie potrafi ich wykorzystać.
W VIII kolejce, IV ligi piłkarze tczewskiej Wisły ulegli w Kwidzynie tamtejszemu Rodłu 2:3. Po tej piątej porażce sytuacja biało-czerwonych staje się coraz bardziej nieciekawa.

W VIII kolejce, IV ligi piłkarze tczewskiej Wisły ulegli w Kwidzynie tamtejszemu Rodłu 2:3. Po tej piątej porażce sytuacja biało-czerwonych staje się coraz bardziej nieciekawa.

Mecz od początku był bardzo wyrównany ze wskazaniem na Wisłę. Oba zespoły miały w pierwszej połowie kilka okazji do strzelenia gola, jednak ani razu piłka nie wylądowała w siatce. W tczewskim zespole dogodne sytuacje na zdobycie bramki mieli Marcin Cetera i Paweł Radzimski. Niestety, w obu przypadkach zabrakło szczęścia.
W 47 minucie zawodnik Rodła strzelił w kierunku tczewskiej bramki. Mocno uderzona piłka odbiła się od nogi Krzysztofa Modzelika i wpadła obok bezradnego Grzegorza Kwiatkowskiego. Odpowiedź Wisły była natychmiastowa. Trzy minuty później Paweł Radzimski ładnym strzałem w samo okienko doprowadził do wyrównania. W 60 minucie Michał Szczepiński będąc na dobrej pozycji strzeleckiej został sfaulowany w polu karnym. Sędzia bez namysłu podyktował rzut karny. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Bartek Langowski. Niespełna pięć minut później gospodarze przeprowadzili niegroźnie wyglądającą akcję. Jednak obrońcy Wisły zupełnie się pogubili i napastnik Rodła bez problemu zdobył drugą bramkę. W 72 minucie Piotr Malkowski sfaulował zawodnika gospodarzy w polu karnym, więc sędzia po raz drugi w tym meczu wskazał na wapno. Na szczęście, intencje strzelającego wyczuł bramkarz Wisły, Grzegorz Kwiatkowski. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się sprawiedliwym remisem, zawodnik gospodarzy wykorzystując zamieszanie podbramkowe strzelił zwycięską bramkę.

Po meczu trener Wisły, Stanisław Mikołajczyk powiedział: - Ręce opadają. Trudno to nazwać grą. Nie można wygrać meczu trzema zawodnikami, a właśnie tylu gra na poziomie IV ligi.
Wisła: Kwiatkowski - Modzelik, Szczodrowski, Szlicht, Langowski (70 Malkowski), Resmerowski, Banul, Sarnecki (88 Sowa), Radzimski, Szczepiński, Cetera (65 Szurnicki).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto