Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Rezerwy Gryfa Słupsk wygrały, ale odpadły [zdjęcia]

Robert Gębuś
Z nieba do piekła - tak można podsumować pierwszą rundę Pucharu Polski w wykonaniu Gryfa II Słupsk. Rezerwy Gryfa, które w minionym sezonie przegrały walkę o awans do A klasy z Szansą Siemianice, na własnym boisku podejmowały A-klasowy Rowokół Smołdzino. Co prawda na sztucznej płycie stadionu przy ulicy Zielonej gospodarze zdeklasowali rywali wygrywając aż 7:0, ale sportowy sukces okazał się porażką od strony formalnej.

Komisja ds. Rozgrywek Podokręgu Słupsk Pomorskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej zweryfikowała wynik na walkower dla Rowokołu Smołdzino. Powód? W zespole Gryfa II Słupsk zagrał nieuprawniony do gry zawodnik i z 7:0 dla Gryfa II Słupsk zrobiło się 3:0 dla Rowokołu. W tym sezonie rezerwy słupskiego Gryfa prowadzi nie kto inny jak Paweł Kryszałowicz, były reprezentant Polski i wiceprezes słupskiego klubu. Podczas spotkania były napastnik reprezentacji Polski żywiołowo reagował na grę swoich piłkarzy, podpowiadał, pokrzykiwał, gestykulował - jednym słowem żył przy linii, jakby spędził lata w roli trenera, a jednak...

- Nie planuję kariery trenerskiej - zarzeka się Paweł Kryszałowicz. - Trenuje ten zespół ponieważ uważam, że dwa razy w tygodniu dam radę spotkać się z chłopcami. To drużyna amatorska złożona z młodych zawodników, którzy z różnych przyczyn nie „załapali” się do okolicznych zespołów. Dlatego zorganizowaliśmy zespół, w którym ci chłopcy mogliby sobie pograć. Od czasu do czasu wejdą chłopcy z pierwszego zespołu, którzy mają mało gry. Jeśli poziom czwartej ligi jest dla jakiś zawodników zbyt wysoki, to właśnie po to jest drugi zespół. To dla mnie taki przerywnik w pracy prezesa. Robię to bardziej dla zdrowia - dodaje popularny „Kryszał”

Jednak nawet do tego, żeby trenować w przerwach pomiędzy pełnieniem funkcji wiceprezesa, potrzebne są kwalifikacje. Paweł Kryszałowicz ma licencje trenera UEFA B, co wystarcza do prowadzenia drużyn do poziomu ligi okręgowej. Jak dodaje, korzysta również z okazji do tego, by się doszkolić.

- Mam możliwości więc zajeżdżam do różnych klubów żeby podpatrzeć staż, ale nie ciągnie mnie to, żeby zostać trenerem - podkreśla Kryszałowicz.

Formalną wpadkę w Pucharze Polski Gryfa II Słupsk może naprawić pierwsza drużyna, prowadzona przez trenera Grzegorza Bednarczyka, kolegę Pawła Kryszałowicza z czasów, kiedy razem grali w słupskiej drużynie. Gryf zdobył Regionalny Puchar Polski pokonując w finale w bardzo dobrym stylu Grom Nowy Staw 3:0 (0:0).

Teraz przed podopiecznymi Bednarczyka znacznie trudniejsza zadanie. 25 września słupszczanie zagrają na własnym boisku Górnikiem Łęczna w pierwszej rundzie Totolotka Pucharu Polski.

Górnik Łęczna w ubiegłym sezonie zajął 9 miejsce w rozgrywkach II ligi a niedawno, bo w sezonie 2016/2017 występował na boiskach ekstraklasy.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Regionalny Puchar Polski. Rezerwy Gryfa Słupsk wygrały, ale odpadły [zdjęcia] - Słupsk Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto