Po dwóch meczach w Puławach w rywalizacji o brąz jest remis 1:1. W pierwszym meczu kwidzynianie wygrali 29:25 (O TYM MECZU CZYTAJ TUTAJ)**, ale w niedzielę minimalnie ulegli rywalom 29:30 (CZYTAJ TUTAJ) Teraz przed nami dwa mecze w Kwidzynie.
Raczej wykluczone, by w obu tych meczach zagrał Przemysław Rosiak, który w Puławach naciągnął więzadła poboczne w kolanie.
- Mogło być gorzej, bo w pierwszej chwili myślałem, że zerwałem więzadła, ale czuję się średnio. W sobotę raczej nie zagram. Jest cień szansy, że może choć na chwilę pojawię się na boisku w niedzielę, ale wiele będzie zależeć od sytuacji - tłumaczy Przemek.
Dla niego ten sezon jest wyjątkowo pechowy, bo przecież wcześniej na kilka tygodni z gry wykluczyła go kontuzja stawu skokowego.
- Oby ten pechowy sezon już się skończył, a najlepszą rekompensatą będzie medal, nie widzę innego rozwiązania - dodaje.
Czytaj także:SPRZEDAŻ BILETÓW NA MECZE Z AZOTAMI
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18, więc wszyscy kibice spokojnie zdążą potem na finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Natomiast w niedzielę spotkanie zaplanowano na godz. 17.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?