Zakupowe szaleństwo przed świętami?
Na kilka dni przed świętami Wielkiej Nocy sprawdziliśmy kilka sklepów w Kwidzynie i Prabutach, by przekonać się czy mieszkańcy tłumnie robią zakupy na ostatnią chwilę, a może większą listę zakupów zrealizowali na długo przed świętami. W Kwidzynie odwiedziliśmy Aldi, Carrefour oraz galerię handlową "Liwa", a w Prabutach zajrzeliśmy do Biedronki.
Choć parkingi przed sklepami przerażały brakiem wolnych miejsc, to okazywało się, że w sklepach wcale nie jest tak źle, co potwierdzili niektórzy klienci.
- Nie zrobiłam dużych zakupów wcześniej, wolę po trochę co któryś dzień. Nie dałabym rady przydźwigać większych zakupów. Jestem tu często i powiem, że nie jest gorzej niż na co dzień, może bliżej świąt będą większe tłumy - mówi pani Krysia, która najchętniej robi zakupy w kwidzyńskim sklepie Carrefour.
Podobnego zdania są pani Aneta i pan Jacek, którzy na zakupy wybrali się ze swoją 8-letnią córką. Jak mówią, nie są zwolennikami przedświątecznego szaleństwa zakupowego.
- W takim szale to się często kupuje za dużo rzeczy i nie wszystkie są potrzebne, a my nie lubimy marnować jedzenia. Wolimy robić częstsze, ale mniejsze zakupy i zawsze zaplanowane, nawet teraz mamy listę zakupów - mówi pani Aneta.
Jej mąż dodaje, że pewnie "zakupowy Armagedon" będzie przed samymi świętami.
- Rozumiem, że można czegoś zapomnieć i wtedy biegiem do sklepu na ostatnią chwilę, ale im bliżej świąt, tym jest większe szaleństwo. Jak przez jeden dzień sklep ma być zamknięty, to ludzie robią takie zapasy, jakby miał być koniec świata. Teraz to jeszcze nic, dopiero będzie się działo przed weekendem majowym... - podsumowuje pan Jacek.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?