Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat. Pogoń Prabuty ograła Spójnię Sadlinki. Trenerzy obu ekip podsumowują V-ligową potyczkę

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Prabucianie ograli Spójnię Sadlinki wygrywając na własnym terenie aż 5:2
Prabucianie ograli Spójnię Sadlinki wygrywając na własnym terenie aż 5:2 Fot. Pogoń Prabuty
Pogoń Prabuty pewnie pokonała Spójnię Sadlinki w V-ligowych derbach powiatu kwidzyńskiego. Prabucianie wygrali 5:2, odnosząc swoje drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Derbowe starcie skomentowali trenerzy obu ekip: Michał Tatara (Pogoń) i Sławomir Kłos (Spójnia).

Szkoleniowiec prabucian cieszył się z wywalczenia kompletu punktów na własnym terenie. Przyznaje jednak, że nieco zaskoczyła go postawa gości, którzy chyba nieco zlekceważyli rywali.

- Wygrana mogła być jeszcze wyższa bo w pierwszej połówce mieliśmy jeszcze 5-6 dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Nie potrafiliśmy m.in. z 2 metrów trafić do pustej bramki. Trzykrotnie nasz napastnik dochodził też do sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Nie wiem co się stało, ale Spójnia podeszła do nas chyba trochę lekceważąco, może po naszych wcześniejszych wynikach. My zagraliśmy natomiast z pełną determinacją i bardzo chcieliśmy zwyciężyć, co przełożyło się zarówno na sam mecz, jak i na wynik tego spotkania. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze w obronie, co skutkowało później szybkimi kontrami z naszej strony. Po zdobyciu 5 bramki, w drugiej połowie meczu, na boisku zaczęły się jednak pojawiać nerwowe sytuacje, które powodowały brzydszą grę. Na koniec doszło też do ewidentnych pomyłek sędziego, który niesłusznie ukarał czerwonymi kartkami zarówno nasz zespół, jak i drużynę Spójni. Cieszy natomiast fakt, że w pierwszej połowie w naszym zespole wystąpiło 5 młodzieżowców, a po przerwie było już ich siedmiu. Mam nadzieję, że będą łapać cenne doświadczenie na boisku co tylko zaprocentuje w przyszłości – stwierdził Michał Tatara, trener Pogoni Prabuty.

Trener Spójni Sadlinki nie ukrywa natomiast, że jego podopieczni zagrali po prostu źle.

- Zagraliśmy bardzo słabo i gorzej chyba zagrać nie można. Zostaliśmy zaskoczeni w pierwszej połowie i graliśmy po prostu strasznie. Przede wszystkim mało odpowiedzialnie w obronie. Praktycznie nie wyszliśmy na mecz – podkreśla Sławomir Kłos, trener Spójni Sadlinki.

Dodajmy, że Pogoń Prabuty zajmuje obecnie XII miejsce ligowej tabeli (na 17 zespołową grupę Gdańsk II Klasy Okręgowej) mając na swoim koncie 7 punktów. Tuż za nimi plasuje się Spójnia Sadlinki, która zgromadziła o jeden punkt mniej. W kolejnych spotkaniach zaplanowanych na 19 września 2020 r. prabucianie zmierzą się natomiast na wyjeździe z Pomezanią Malbork, a zespół z Sadlinek zagra na własnym terenie z Madami Ostaszewo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto