Pogoda na najbliższe dni nie zapowiada się optymistycznie. Marek Brzeziński prognozuje załamanie pogody już dziś wieczorem.
- Po dwóch bardzo słonecznych i pogodnych, choć chłodnych dniach zaczynamy trzy bardzo dynamiczne doby w trakcie których wydarzy się wiele. Od niedzielnego poranka pożegnamy się na chwilę z ujemną temperaturą jak i bezchmurnym niebem. Niedziela z przejaśnieniami i powoli przyspieszającym wiatrem będzie przysłowiową ciszą przed burzą. W sumie, biorąc pod uwagę zakres gwałtownych warunków i ich ekstrema które nas czekają, to ta chwila przed burzą może być dosłowna - mówi Marek Brzeziński.
Jak podkreśla, trzeba będzie na siebie uważać.
- Tutaj ostrzeżenie do wszystkich podróżujących w nocy bądź nad ranem z niedzieli na poniedziałek. Ulewne deszcze i możliwe burze lokalnie będą w stanie generować wiatr dochodzący do 100km/h. Służby ochotniczej jak i państwowej straży pożarnej od późnych godzin wieczornych powinny być w pogotowiu, noc z niedzieli na poniedziałek jak i poniedziałkowy poranek mogą okazać się pracowite. Na prowincjach przerwy w dostawie energii elektrycznej wręcz pewne, więc również radzę się zabezpieczyć - wyjaśnia Brzeziński.
Jak dodaje, poniedziałek z przelotnym deszczem powoli będzie się ochładzać przed kolejnym frontem, który już w nocy z poniedziałku na wtorek przyniesie umiarkowane do lokalnie intensywnych opadów śniegu. W połączeniu z wciąż silnym wiatrem możliwe będą zamiecie, pomimo małego przyrostu pokrywy śnieżnej do 5-8cm.
- Najniebezpieczniejsze przed nami praktycznie wszystkie trzy doby ze względu na groźne warunki wietrzne i dynamicznie zmieniająca się aurę w zimową, więc po wichurach i pracy straży pożarnej wkroczą służby drogowe - dodaje.
Więcej o prognozie na Facebooku Marka Brzezińskiego
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?