Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat kwidzyński. Pacjenci bez endokrynologa

Łukasz Kłos
Łukasz Kłos
Powiat kwidzyński stracił jedyną poradnię endokrynologiczną. Lekarze z NZOZ-u "Palmed" już nie będą leczyli w tym zakresie, bo Narodowy Fundusz Zdrowia nie pozwala prowadzić im praktyki. Blisko 900 pacjentów zarejestrowanych do końca roku w "Palmedzie" musi poszukać sobie innych specjalistów

Narodowy Fundusz Zdrowia twardo stoi na stanowisku, że w poradniach specjalistycznych mogą leczyć wyłącznie lekarze z odpowiednią specjalizacją. Nie zrobi wyjątku również w sprawie poradni endokrynologicznej przy NZOZ "Palmed" w Kwidzynie. Tym samym dwóch lekarzy, którzy dotychczas przyjmowali pacjentów wespół ze specjalistą endokrynologiem, nie może już świadczyć usług.

- Fundusz nie podpisze kontraktu z lekarzami, którzy nie posiadają odpowiednich specjalizacji. Jeśli lekarze nie posiadają odpowiednich kwalifikacji nie powinni wykonywać swojego zawodu - twierdzi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dla Jerzego Palaka, lekarza i szefa "Palmedu" wymagania NFZ-u są kuriozalne:
- Jeden z lekarzy pracujących w poradni od 10 lat jest asystentem ordyantora i samodzielnie podejmuje decyzje. Drugi jest asystentem od 5 lat. Mają wszelkie kompetencje i doświadczenie w leczeniu pacjentów w tej dziedzinie - podkreśla. - Brakuje im tylko papierkowego potwierdzenia umiejętności, czyli ukończonej specjalizacji - dodaje.

Inna sprawa, że w środowisku medycznym powszechna jest opinia, że dostęp do specjalizacji jest ograniczany. W skali województwa powstają raptem pojedyncze miejsca, w większości obsadzane przez lekarzy kształcących się na potrzeby akademickich ośrodków medycznych.
Szymański podkreśla jednocześnie, że o żadnych warunkowych pozwoleniach (np. do czasu zamknięcia specjalizacji) nie może być mowy.
- Nie ma takiej możliwości - zapewnia rzecznik NFZ-u.

Z tym twierdzeniem nie zgadza się Danuta Woronowicz, odpowiedzialna w zarządzie kwidzyńskiego powiatu m.in. za sprawy opieki zdrowotnej:
- Taką możliwość daje nowelizacja ustawy, którą sejm zatwierdził 23 lipca br. - tłumaczy.

Efekt obstrukcji ze strony dyrekcji pomorskiego oddziału NFZ jest taki, że wszyscy pacjenci zapisani do końca roku muszą znaleźć sobie nowego lekarza specjalistę. Jest ich niemało, bo tylko zarejestrowanych pacjentów jest 877.
- Do tego należy doliczyć przypadki pilne oraz kobiety ciężarne, które obsługiwane są poza kolejką. Łącznie daje to ok. 900 pacjentów bez specjalistycznej opieki - wylicza Jerzy Palak.

Co ciekawe, pomorski oddział NFZ-u uruchomił internetowy "monitoring" kolejki oczekujących pacjentów. Niestety, nie dość, że podaje nieaktualne dane (ostatnio zaktualizowano wpis w lipcu br.), to te uwidocznione są niepełne. Według systemu komputerowego w "Palmedzie" na poradę endokrynologa oczekują "zaledwie" 34 osoby.
- To sprytne zagranie funduszu, który wykazuje tylko tych pacjentów, którzy rejestrują się po raz pierwszy. Pomija się natomiast chorych, których leczenie już trwa i oczekują kolejnych wizyt kontrolnych - tłumaczy nam anonimowo, jedna z osób związanych z zarządzaniem służbą zdrowia.

Od 1 września najbliższą w pomorskiem poradnię enodkrynologiczną dla chorych z Kwidzyna i okolic prowadzi Ośrodek Medyczny Mederi w Malborku. Z rejestracją nie ma tam problemu, ale na wizytę trzeba zaczekać do grudnia... 2011 roku! Nieco lepiej jest w grudziądzkim Zespole Poradni Specjalistycznych przy Szpitalu im. dr. W. Biegańskiego. Tam na poradę należy zaczekać "zaledwie" do maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto