Kwidzynianki dobrze weszły w ten mecz i w 7 min. prowadziły już 4:2, a po kwadransie nawet 8:5. W bramce kilka dobrych interwencji zaliczyła Aleksandra Bielak, a w ataku, zwłaszcza w kontrze, brylowała skrzydłowa Daria Szynkaruk. Niestety potem w grze MTS coś się zacięło, zwłaszcza w ofensywie. Do końca pierwszej połowy kwidzynianki zdobyły tylko 1 (!) bramkę i schodziły do szatni przegrywając 9:11.
CZYTAJ TAKŻE: MMTS Kwidzyn słabszy od Azotów. Zasłużone zwycięstwo gości
A drugą połowę MTS zaczął równie źle, jak skończył pierwszą. W 39 min. po golu Magdaleny Markowicz zrobiło się 11:16 na korzyść lublinianek, a do tego przez następnych 10 minut kwidzyniankom nie udało się zniwelować straty choćby o jedną bramkę. Gdy zaczynała się 50. minuta na tablicy było 16:21 dla AZS, ale wtedy podopieczne Roberta Majdzińskiego pokazały charakter. Do samego końca ambitnie walczyły o jak najkorzystniejszy wynik i na nieco ponad minutę przed końcem doprowadziły do remisu.
Mimo straconego punktu MTS Kwidzyn wciąż przewodzi tabeli I ligi kobiet i ma 2 pkt, przewagi nad drugą w tabeli Koroną Handball Kielce, która w meczu na szczycie pokonała dotychczasowego wicelidera, Ruch Chorzów. Do relacji dołączyliśmy kilka zdjęć archiwalnych.
AZS UMCS Lublin - MTS Kwidzyn 25:25 (11:9)
AZS UMCS: Gruszecka - Zarzycka 8, Lasek 5, Markowicz 5, Blaszka 4, Horbowska-Zaranek 2, Wawrzonek 1, Figiel, Jarosz, Kozak, Nazar, Tatara. Kary: 12 min.
MTS: Bielak, Kłos, Winiewska - Szynkaruk 10, Gędłek 5, Pękala 3, Wicik 3, Siuda 2, Grulkowska 1, Wąsik 1, Chmara, Czarnik, Damaziak, Zawalich. Kary: 4 min.
Sędziowie: Arkadiusz Filipiak oraz Tomasz Filipiak (Siemichocze).
Obserwuj nas na Twitterze!
Follow https://twitter.com/KwidzynNMPowrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?