W pierwszej połowie oba zespoły grały falami.Początek należał do gości, którzy w 4 minucie prowadzili już 3:1. Jednak gospodarze szybko się otrząsnęli, zaczęli lepiej bronić, a rywale szybko zaczęli zbierać kary i po kwadransie było już 6:3 dla MMTS. Co ciekawe większość goli w tym okresie - 4 - kwidzynianie zdobyli z rzutów karnych. Wykonawcą wszystkich był Mateusz Seroka. Niestety potem to gospodarze zacięli się w ataku i pięć kolejnych goli na swoje konto dopisali puławianie, w 22 minucie było 8:6 dla Azotów. Potem MMTS jeszcze raz odzyskał prowadzenie, było 10:9, ale końcówce znów górą byli rywale, którzy na przerwę schodzili prowadząc 12:11.
Na początku drugiej połowy wydawało się, że podopieczni Krzysztofa Kotwickiego wreszcie złapali właściwy rytm. W ciągu 6 minut zdobyli cztery gole, stracili tylko jednego i zrobiło się 15:13. Dobrze do gry wprowadził się Damian Kostrzewa, ale potem i on i jego koledzy, grali coraz gorzej. Przez następnych 8 minut MMTS zdobył tylko jednego gola, a rywale aż 5 i zwycięstwo powoli zaczęło się gospodarzom wymykać z rąk. Niestety przyparci do muru kwidzynianie wcale nie zaczęli grać lepiej. W ataku byli nieporadni, a w obronie nie mogli sobie poradzić z Michałem Szybą i Piotrem Masłowskim. W 52 minucie MMTS przegrywał już 18:22 i wydawało się, że jest po meczu. Jednak na 3 minuty przed końcem gole dwóch Kamilów, Sadowskiego i Kriegera pozwoliły zniwelować straty do dwóch goli, a do tego na ławkę kar powędrowało dwóch puławian. Niestety kwidzynianie nie wykorzystali szansy a o końcówce meczu na pewno najszybciej chciałby zapomnieć Michał Daszek. Młody prawoskrzydłowy w krótkim czasie zmarnował bodaj cztery okazje na zdobycie gola.
MMTS - Azoty 22:24 (11:12)
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Krieger 4, Seroka 4, Kostrzewa 3, Peret 2, Rombel 2, Sadowski 2, Adamuszek 1, Daszek 1, Łangowski 1, Mroczkowski 1, Rosiak 1, Pacześny. Kary: 8 min.
Azoty: Stęczniewski, Gładysz - Szyba 7, Kus 4, Masłowski 4, Zinczuk 2, Afanasjew 1, Bałwas 1, Gowin 1, Łyżwa 1, Płaczkowski 1, Tylutki 1, Witkowski 1. Kary: 14 min.
Sędziowali: Igor Dębski i Artur Rodacki (obaj Kielce)
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?