Krakowska firma WM International, odpowiedzialna za instalacje i demontaż lodowiska zobowiązała się do naprawy uszkodzonej nawierzchni. Miała to zrobić do 15 maja, ale do tego czasu wyrwa w boisku nie zniknęła.
- Ten termin padł w trakcie odbioru boiska po demontażu białego orlika, ale nie było przy tym przedstawicieli WM International. Potem dostaliśmy pismo, że firma usunie usterki, lecz w terminie do 15 czerwca - wyjaśnia inżynier miasta Irena Zalewska.
Przeczytaj także:Nagrody za oswietlenie dla Kwidzyna
Biały Orlik od samego początku budził kontrowersje, przede wszystkim wśród mieszkańców osiedla, na którym został zlokalizowany. Do Urzędu Miejskiego napływały skargi lokatorów pobliskich bloków, którym hałas pracującego całą dobę agregatu skutecznie zakłócał ciszę nocną. Pojawiły się także sygnały, że oświetlenie lodowiska jest zbyt intensywne.
Przeczytaj także:Lodowisko w Kwidzynie z problemami
Kolejne problemy pojawiły się zaraz po otwarciu. Niemal natychmiast ślizgawkę trzeba było zamknąć, bo zaczął pękać lód. Na początku wydawało się, że winna jest zbyt ciężka rolba do równania lodu, ale był to problem natury konstrukcyjnej. Udało się go rozwiązać, ale lodowisko na dobre zaczęło działać dopiero pod koniec stycznia, czyli miesiąc po terminie, i było czynne do końca marca.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?