Piotr Łączny, prezes Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, na ręce Rady Nadzorczej złożył swoją dymisję. Dla udziałowców parku nie było to duże zaskoczenie.
- Od dłuższego czasu wspominał, że chce odejść, ale jakoś odwlekał tę decyzję w czasie - przyznaje Zbigniew Sitko, prezes Rady Nadzorczej KPPT.
Łączny nie uzasadniał swojej decyzji, bo nie miał takiego obowiązku. Do końca kwietnia będzie jeszcze pełnił obowiązki prezesa Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.
- Zapewnił nas, że do tego czasu będzie realizował swoje zadania, tak jak robił do tej pory - informuje Sitko.
Jak na razie nie wiadomo, kto zajmie jego miejsce, choć jak przyznaje starosta kwidzyński, szukają już kogoś kto obsadzi wakat.
- Rozpatrujemy różne nazwiska, ale nie zdecydowaliśmy się jeszcze, kto zastąpi Piotra Łącznego - tłumaczy Jerzy Godzik.
Decyzja o jego odejściu nie jest jednak do końca przesądzona. Prezes Rady Nadzorczej mówi:
- Rada nie zatwierdziła jeszcze ostatecznie wypowiedzenia Łącznego. W każdej chwili może je wycofać.
Czytaj również:Rozpoczęła się budowa Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego
I choć ten scenariusz teoretycznie jest możliwy, w praktyce można go włożyć między bajki. O odejściu Łącznego nieoficjalnie mówiło się już od dawna, a niektórzy wprost mówili, że "jego dni są już policzone". A gdy na początku tygodnia gruchnęła informacja o jego dymisji, pojawiły się głosy, że to akcjonariusze parku wymogli taką decyzję na prezesie.
- Sam byłem zaskoczony tą decyzją. Na krótko przed walnym zgromadzeniem wspólników Łączny zadzwonił do mnie i poinformował o swojej dymisji. Owszem, wiele razy spieraliśmy się na różne tematy, ale nie ma mowy o żadnych naciskach z naszej strony. To plotki - dementuje Piotr Halagiera, wiceburmistrz Kwidzyna ds. inwestycji.
Piotr Łączny w środę był nieuchwytny. Nie odbierał telefonu komórkowego, a w siedzibie KPPT nikt nie był w stanie powiedzieć, gdzie można go znaleźć.
Łączny do Kwidzyna przyjechał z Dzierzgonia, gdzie przez kilka lat był burmistrzem. Od samego początku powstania projektu "Utworzenie Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego z centrum energii odnawialnych" pełnił funkcję prezesa. Pomimo wielu potknięć, które zaliczyła ta inwestycja, dziś śmiało można powiedzieć, że z fazy pomysłów i wizji, wreszcie weszła w etap realizacji. Hiszpańska firma Aldessa od ponad miesiąca pracuje na placu budowy w Górkach. Budowa parku ma się zakończyć w pierwszym kwartale 2013 roku. Gorzej, gdy park powstanie, a nie będzie inwestorów. A to realna groźba.
W skład kompleksu wejdą nowocześnie wyposażone powierzchnie biurowe, sale szkoleniowe, budynki Inkubatora Przedsiębiorczości oraz Europejskiego Centrum Energii Odnawialnych. Wedle wstępnych szacunków, w pierwszym etapie rozwoju parku działalność w jego przestrzeni rozpoczną 34 przedsiębiorstwa, a zatrudnienie znajdzie ponad 1300 osób. Oby nie skończyło się tylko na pięknej wizji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?