Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni MMTS Kwidzyn wygrali w Kaliszu 22:21! Gola na wagę zwycięstwa w ostatnich sekundach meczu zdobył Arkadiusz Ossowski

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Po twardej i zaciętej walce kwidzynianie ograli Energę MKS Kalisz 22:21
Po twardej i zaciętej walce kwidzynianie ograli Energę MKS Kalisz 22:21 Fot. materiały prasowe Energi MKS Kalisz
Choć wydawało się to prawie niemożliwe MMTS wywiózł z Kalisza komplet punktów! Po zaciętym spotkaniu kwidzynianie pokonali gospodarzy 22:21, a zwycięską bramkę dla czerwono-czarnych zdobył Arkadiusz Ossowski. Warto pokreślić również skuteczne interwencje Krzysztofa Szczeciny oraz świetną grę Roberta Orzechowskiego, który wybrany został MVP tego spotkania.

Początek meczu nie był zbyt udany dla kwidzyńskiego zespołu. Co prawda najpierw Krzysztof Szczecina wybronił rzut karny wykonywany przez Bartłomieja Tomczaka, ale w kolejnych próbach ofensywnych goście wyraźnie nie mogli znaleźć sposobu na zdobycie bramki. Takich problemów nie mieli byli zawodnicy MMTS grający obecnie w Kaliszu: Kacper Adamski oraz Marek Szpera, którzy rzucając kolejne bramki wyprowadzili gospodarzy na prowadzenie 3:0. Niemoc MMTS przełamał dopiero Arkadiusz Ossowski, który w 6 minucie dynamicznym wejściem zdobył pierwszą bramkę dla Kwidzyna. Chwilę późnij dwukrotnie na listę strzelców wpisał się także Bartosz Nastaj doprowadzając w 9 minucie gry do remisu 3:3.

Niestety w kolejnych minutach gospodarze ponownie zaczęli budować swoją przewagę na boisku. Kwidzynianie mieli przy tym spory problem z rozwijaniem ataków z drugiej linii, w efekcie czego na każde dwie zdobyte bramki Energi MKS odpowiadali tyko jednym trafieniem. W efekcie po 22 minutach kaliszanie prowadzili już 10:6! Przewaga miejscowych mogła wynosić nawet 5 bramek, jednak Krzysztof Szczecina ponownie wybronił rzut karny wykonywany przez Bartłomieja Tomczaka. Jak się okazało był to wyraźny sygnał dla kwidzyńskiego zespołu. Skuteczne interwencje kwidzyńskiego bramkarza napędzały bowiem MMTS do coraz śmielszych ataków.
W efekcie do końca pierwszej połowy kwidzynianom udało się zdobyć 4 gole (w tym bramka Krzysztofa Szczeciny!), przy zaledwie jednym trefieniu gospodarzy (Mateusz Góralski). Pozwoliło to kwidzynianom na zejście do szatni ze stratą zaledwie jednej bramki, choć niewiele zabrakło, a pierwsza połowa zakończyłaby się remisem. W ostatnich sekundach, na rzut przez całe boisko zdecydował się bowiem Kacper Majewski, jednak piłka wpadła do siatki już po końcowym sygnale i nie została uznana.

Po przerwie kwidzynianie kontynuowali swoja dobrą passę. Brylował Robert Orzechowski, który ciężar rozgrywania akcji brał na swoje barki, albo skutecznie dogrywając piłki kolegom, albo też decydując się na skuteczny rzut. W efekcie po 37 minutach gry kwidzynianie odskoczyli rywalom na 3 bramki przewagi - 12:15. Niestety dwa kolejne błędy Huberta Korneckiego w ataku sprawiły że Energa MKS przeprowadziła szybkie kontry zakończone trafieniami Mateusza Góralskiego. Po jego trzecim trafieniu gospodarze tracili do kwidzynian już tylko jedną bramkę – 15:16. Następnie gra się jednak nieco wyrównała, a obie ekipy miały kłopot ze zdobyciem kolejnych bramek (Jędrzej Zieniewicz trzykrotnie próbował pokonać Mikołaja Krekorę i trzykrotnie mu się to nie udało). Na szczęście niezawodny okazywał się Robert Orzechowski, który po swojej kolejnej akcji wyprowadził kwidzynian na trzybramkową przewagę – 18:21.

Niestety w kolejnych minutach gracze MMTS ponownie popełniali błędy w ataku, co skwapliwie wykorzystywali kaliszanie. Po trafieniach Piotra Krępy, Bartłomieja Tomczaka i Roberta Kamyszka gospodarze doprowadzili do wyrównania – 21:21. I gdy niemal wszyscy spodziewali się remisu i rzutów karnych, na minutę przed końcem spotkania czerwoną kartkę zobaczył Robert Kamyszek, który grając w obronie uderzył Huberta Korneckiego w twarz. Osłabienie rywali wykorzystali kwidzynianie, którzy chwilę później wyszli na prowadzenie po trafieniu Arkadiusza Ossowskiego. Odpowiedź gospodarzy nie przyniosła natomiast rezultatu i ze zwycięstwa cieszyli się kwidzynianie. Warto podkreślić, że to dopiero drugie zwycięstwo MMTS na 5 rozegranych spotkań.

Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 21:22 (11:10)

Energa MKS: Zakreta, Krekora - Krępa 5, Tomczak 1, Kamyszek 1, Adamski 4, Kus, Pedryc, Góralski 5, Szpera 4, Pilitowski K. 1, Bekisz, Makowiejew.
MMTS: Szczecina 1, Dudek - Kornecki 1, Grzenkowicz, Orzechowski 5, Krieger, Zieniewicz, Kutyła 2, Majewski, Guziewicz 1, Ossowski 5, Nastaj 2, Szyszko 1, Landzwojczak 3, Jankowski 1.

Wyniki 5 Serii PGNiG Superligi:

Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 36:24 (20:10), Orlen Wisła Płock - Zagłębie Lubi 34:21 (17:8), Sandra SPA Pogoń Szczecin - Grupa Azoty Unia Tarnów 21:27 (13:11), Gwardia Opole - Handball Stal Mielec 25:17 (10:5), Górnik Zabrze - Torus Wybrzeże Gdańsk 22:23 (12:11), Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 21:22 (11:10), Chrobry Głogów - Łomża Vive Kielce 29:45 (15:23).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto