W tym spotkaniu Stal prowadziła tylko raz, gdy w 2 minucie było 1:2. Chwilę potem pomylił się jeszcze Adrian Nogowski, ale potem ręka mu już raczej nie drżała, a do tego szybko wyrównał Damian Przytuła, który zdobył też gola nr 1. Zresztą 19-latek naprawdę świetnie wszedł w mecz, bo w pierwszej połowie zdobył aż cztery ze swoich pięciu goli w tym spotkaniu. Chwilę potem MMTS wyszedł na prowadzenie, ale jeszcze do 20. minuty, gdy tablica wyników wskazywała rezultat 12:11, gra była wyrównana. Wtedy zaczęła się zaznaczać przewaga gospodarzy. Po chwili było 14:11, a w 24 min. po pięknej bramce Arka Ossowskiego już 16:12. A gdy jeszcze kilka piłek odbił Bartosz Dudek tuż przed przerwą było nawet 20:13.
W drugiej połowie MMTS kontynuował dobrą grę i w pełni kontrolował wydarzenia na boisku. Tylko na moment, w 37 min., przewaga gospodarzy stopniała do czterech goli (24:20), ale kwidzynianie odpowiedzieli wtedy trzema bramkami z rzędu, a na 7 minut przed końcem spotkania wygrywali nawet różnicą dziewięciu goli, więc trener Maciej Mroczkowski mógł w końcówce dać pograć jeszcze młodszej młodzieży.
Podsumowując, gry w defensywie można się trochę czepiać, bo czasami przeciwnik zdobywał gole zbyt łatwo, ale z drugiej strony trudno się temu dziwić skoro na boisku zabrakło kontuzjowanego Przemka Rosiaka, który tejże defensywy jest filarem. W ofensywie kwidzynianie spisywali się jednak naprawdę dobrze. Młodzi, czyli Przytuła i Ossowski, bombardowali bramkę rywali z drugiej linii, zaś skrzydłowi, czyli Adrian Nogowski i Andrzej Kryński z kontry i ze skrzydeł. Ten ostatni "przejął" też wykonywanie rzutów karnych, co daje dobre efekty. Poza tym wszędzie gdzie się dało starał się być Kamil Krieger.
MMTS Kwidzyn - Stal Mielec 38:32 (20:14)
MMTS: Dudek, Szczecina, Żurawski - Nogowski 9, Kryński 7 (3), Ossowski 6, Przytuła 5, Peret 4, Krieger 2, Pilitowski 2, Guziewicz 1, Janikowski 1, Potoczny 1, Dymik, Grzenkowicz. Kary: 10 min.
Stal: Lipka, Wiśniewski - Krępa 5, Mochocki 5, Janyst 4, Cuzić 3, Sarajlić 3, Skuciński 2, Krupa 1, Chodara, Kłoda, Rusin. Kary: 10 min.
Hula nie wytrzymał presji? "Widać, że troszeczkę ścięło Stefankowi nogi na progu"
Obserwuj nas na Twitterze!
Follow https://twitter.com/KwidzynNMTrener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?