Obostrzenia covidowe wrócą? Jest stowarzyszenie, które apeluje o ponowne ich wprowadzenie. Lekarze: "Nie widzimy takiej potrzeby"

W czwartek stowarzyszenie „Pacjent Europa” złożyło do Ministerstwa Zdrowia apel, w którym domagają się powrotu obostrzeń w Polsce.

Jak twierdzą, obecne liczby zachorowań i zgonów z powodu COVID-19 wymuszają podjęcie natychmiastowych działań.

Wśród głównych postulatów znalazły się:

• Wprowadzenie ograniczeń i specjalnych zasad sanitarnych w szpitalach, placówkach medycznych i aptekach. Stałe zobowiązanie dla pacjentów i personelu w newralgicznych obszarach zdrowia związanych z zakażeniem do zachowywania zasady: DDM (dezynfekcja, dystans, maseczki).
• Działania promujące używanie masek FFP3 i FFP2 - akcje informacyjne i edukacyjne, używanie tego typu masek w miejscach gdzie byłyby one obowiązkowe.
• Dostęp do samokontroli za pomocą testowania – wprowadzenie wysokiej refundacji na testy na obecność COVID-19 oraz testy poszerzone o grypę i RSV

- Istnieje realna możliwość szybkiej poprawy w obszarze, który jest nie tylko obciążeniem dla systemu ochrony zdrowia nie tylko teraz, ale także w dłuższej perspektywie, ze względu na ciężkie powikłania u pacjentów pogłębiające niewydolność systemu ochrony zdrowia - piszą przedstawiciele stowarzyszenia.

Przypomnijmy, że 11 stycznia nowa minister zdrowia Izabela Leszczyna powołała Zespół do spraw monitorowania i oceny sytuacji dotyczącej zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi. Zasiada w nim 11 ekspertów, w tym dwóch z Poznania - prof. Jacek Wysocki i dr Piotr Rzymski. Zapytaliśmy, jak nowy zespół ocenia postulaty stowarzyszenia „Pacjent Europa” i czy zmiany, o które apelują jego członkowie są konieczne.

– Nie dostrzegamy w tej chwili takiej potrzeby. Obecnie jest zupełnie inna sytuacja niż była trzy lata temu, kiedy społeczeństwo było niezaszczepione, nie mieliśmy leków, nie byliśmy przygotowani. W tej chwili nowy wariant wirusa też jest zupełnie inny niż poprzednie – tłumaczy prof. Jacek Wysocki, specjalista chorób zakaźnych i członek zespołu ds. chorób zakaźnych przy Ministerstwie Zdrowia.

– O ile w szpitalach czy w placówkach ochrony zdrowia dobrze byłoby tę maseczkę założyć, o tyle o żadnych innych obostrzeniach nie ma co myśleć w tej chwili. Nie jest to konieczne - dodaje.

Eksperci wciąż podkreślają, że najlepszą ochroną przed koronawirusem są szczepienia. Od 6 grudnia ubiegłego roku dostępne są preparaty, których działanie ukierunkowane jest na nowy podwariant wirusa. Niestety, jak alarmują lekarze i farmaceuci, szczepionek wciąż brakuje.

Czy nowo powołany zespół ds. chorób zakaźnych planuje w jakiś sposób temu zaradzić?

– Nie obradowaliśmy w tej sprawie, jako zespół, natomiast wszyscy wysyłają sygnały, że tych szczepionek powinno być więcej – mówi prof. Wysocki.

Dodaje, że zespół na razie jest na etapie ustalania zakresu swoich działań.

– Każdy z nas zgłosił potrzeby, które dostrzega. W lutym sprecyzujemy konkretne priorytety. Działamy jako organ, który ma doradzać, przygotowywać materiały, z których później decydenci będą korzystać. Ostateczne decyzje będzie podejmować resort zdrowia – podkreśla specjalista chorób zakaźnych.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News