Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Na wnuczka": Ofiarą oszustów padło starsze małżeństwo z Kwidzyna. Stracili 15 tys. zł

Arkadiusz Kosiński
fot. archiwum naszemiasto.pl
15 tys. zł straciło starsze małżeństwo z Kwidzyna, które padło ofiarą oszustów działających metodą "na wnuczka". To już kolejny w ostatnim czasie taki przypadek w Kwidzynie. W ubiegłym miesiącu starsza kobieta rzekomemu "wnuczkowi" przekazała 30 tys. zł. Policjanci przestrzegają, by zachować maksymalną ostrożność i dokładnie sprawdzić, kto do nas dzwoni, prosząc o pomoc.

Przestępcy bez skrupułów wykorzystują wiek pokrzywdzonych i ich ufność. Podszywając się pod wnuka czy siostrzeńca, który znalazł się w trudnej sytuacji życiowej, próbują wyłudzić pieniądze od starszych osób.

- Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa należy zachować szczególną ostrożność i ograniczyć zaufanie wobec kontaktujących się telefonicznie lub pukających do drzwi nieznajomych, a w przypadku nabrania jakichkolwiek podejrzeń – o wszystkim natychmiast informować policję - apeluje st. sierż. Bożena Schab, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.

Zobacz także: KPP Kwidzyn: 30 tys. zł straciła kobieta, którą dwóch mężczyzn oszukało metodą ''na wnuczka''

O kolejnym takim zdarzeniu powiadomił w poniedziałek policję 62-letni mieszkaniec Kwidzyna. W ubiegłą środę zadzwonił do niego mężczyzna, który podając się za zięcia przebywającego za granicą prosił o pożyczenie dużej kwoty pieniędzy. Rzekomy zięć tłumaczył starszemu mężczyźnie, że uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym potrącił kobietę, a pieniądze pozwolą mu wyplątać się z trudnej sytuacji.

- Kiedy 62-latek i jego żona zgodzili się na pożyczenie 15 tysięcy złotych, chwilę później pojawił się u nich fałszywy pracownik firmy ubezpieczeniowej, który odebrał pieniądze. W ten sposób małżeństwo straciło swoje oszczędności - mówi rzeczniczka kwidzyńskiej policji.

Polecamy też: Gdynia: Oszukiwał seniorów "na wnuczka", trafił do aresztu

Oszustw „na wnuczka” dopuszczają się głównie młodzi ludzie, którzy wcześniej rozpoznają sytuację rodzinną i materialną ofiary. W przestępstwach „na wnuczka” – przeważnie sprawcy dzwonią na telefon domowy przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec, siostrzenica lub inny członek rodziny (głos w telefonie jest
zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż dzwonią faktycznie osoby z rodziny).

Zazwyczaj tłumaczą, np. że spowodowali wypadek, w którym ktoś ucierpiał i domaga się odszkodowania.. W związku z tym proszą o pożyczkę pieniężną.

Czytaj również: Gdańsk: Starszy pan przechytrzył oszustów "na wnuczka". Pomogli mu strażnicy miejscy

Oszuści dzwoniąc ponownie twierdzą, że nie mogą przyjechać po pieniądze wysyłając po nie swojego dobrego znajomego, kolegę lub pracownika ubezpieczalni. Po jakimś czasie znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pożyczkę pieniężną.

Policjanci apelują – aby zachować ostrożność i ograniczone zaufanie wobec kontaktujących się telefonicznie lub pukających do drzwi nieznajomych.

- Trzeba pamiętać, aby w każdym z takich przypadków zapamiętać jak najwięcej szczegółów z rozmowy,
zweryfikować informację, skontaktować się z bliskimi, nie przekazywać żadnych pieniędzy obcym, a przede wszystkim w przypadku jakichkolwiek podejrzeń – alarmować policję - uczulają mundurowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto