Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Zamkowe w Kwidzynie zaprasza na wystawę "Migranci. Ptak też człowiek!"

Redakcja
fot. materiał prasowy
Muzeum w Kwidzynie oraz Stowarzyszenie Ptaki Polskie, w środę 14 grudnia o godz. 17, zapraszająna wernisaż wystawy z cyklu "Ptak też człowiek" pod tytułem "Migranci". Ponadto w trakcie wernisażu wysłuchać będzie można wykładu pt. "Podniebni rekordziści" autorstwa Adama Juźwiaka z kwidzyńskiego muzeum.

Pomysłodawcą i autorem wystawy jest organizacja pożytku publicznego Ptaki Polskie. Wystawa jest częścią kampanii Bądź na pTAK!, realizowanej dzięki dofinansowaniu pochodzącemu z Funduszy Norweskich - Program Operacyjny pn.: „Ochrona różnorodności biologicznej i ekosystemów” w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2009-2014.

O wystawie jej twórcy piszą tak:

Skalę ptasich migracji po raz pierwszy zobaczono na amerykańskich radarach wojskowych w latach 60. ubiegłego wieku. Był to czasy zimnej wojny i zaskoczeni wojskowi początkowo myśleli, że mają do czynienia z atakiem wrogiego obozu. Potem zaczęli przygotowywać się do odparcia ataku kosmitów! Ostatecznie rzeczywistość okazała się śmielsza od fikcji! Do dziś obraz ptaków na radarach wojskowi nazywają Aniołami (Angels).
Ludzie długo odrzucali myśl, jakoby ptaki były w stanie o własnych siłach, bez mapy i kompasu, odbywać dalekie, międzykontynentalne wędrówki. Tymczasem niektóre z tych co lecą bez przerwy tysiące kilometrów przemierzając oceany i pustynie, zmieściłyby się w Twojej dłoni. Inne nawet w krawieckim naparstku.
Wielu migrantów poszukuje korytarzy powietrznych, gdzie silne wiatry ułatwią im szybkie dotarcie do celu. Często znajdują je dopiero gdzieś pomiędzy 5 i 9 kilometrem. Tam wielkie i ciężkie Łabędzie Krzykliwe widziano pędzące z prędkością 140km/h, a gęsi 185km/h! Biegusy Rdzawe, wspomagane energią stada i silnym wiatrem, przeleciały kiedyś odległość 5000 km z północnej Kanady na Wyspy Brytyjskie w czasie poniżej 24 godzin, w tempie blisko 250 km/h!
Niedawno pewna samiczka Szlamnika, której założono nadajnik satelitarny, pokonała nieprzerwanym lotem 11680 km w ciągu 8 dni i 2 godzin. Gdy dotarła na miejsce ważyła połowę tego, co w chwili startu. Szlamnikom oraz innym długodystansowcom na czas przelotu obkurczają się niemal wszystkie narządy wewnętrzne. Wszystkie, z wyjątkiem płuc, serca i mózgu.
Rokitniczka zanim ruszy w drogę, w ciągu 2-3 tygodni podwaja swoją wagę. Te ekstra gramy, to tłuszcz, który zapewni jej kalorie niezbędne do gigantycznej pracy, którą za chwilę ma wykonać: samodzielnego przelotu z Polski do tropikalnej Afryki. Jak poradzi sobie z tym zadaniem ptak wielkości Wróbla? Poleci bez przerwy!
Jak młoda Dymówka, która dwa miesiące temu przyszła na świat pod Grajewem może polecieć 12 000 km do Afryki, udając się w podróż która jest jak mission impossible?! Nic dziwnego, że statystycznie zaledwie połowa z nich powróci do Gołdapi, Głogowa, Kołczyna czy Buszkowych. Wiele z tych które zginą, zginie z rąk ludzi. Ale po pierwszej wielkiej wędrówce ich szanse na powrót zaczynają rosnąć. Na 5 Jaskółek zginie tylko jedna. Doświadczenie oznacza przeżycie! Niektóre polecą tam i z powrotem kilkanaście razy!
Ptaki nie są jedynymi migrantami. Wędrują ssaki, ryby, owady. My też! Ale jak napisał kiedyś Orwell „niektóre zwierzęta są równiejsze”. Kto nie wierzy, niech spojrzy w niebo i posłucha głosów ciągnących tam kluczy dzikich gęsi.

Obserwuj nas na Twitterze!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto