W pierwszej połowie legniczanie dotrzymywali jeszcze kroku MMTS i wynik najczęściej oscylował wokół remisu. W 10 min. było 4:4, w 30 min. 7:7, a 5 min. później to Miedź prowadziła 11:10. Jednak od tego momentu do końca pierwszej połowy trafiali tylko kwidzynianie i to oni schodzili na przerwę z dwubramkową przewagę, było 13:11 dla MMTS,
Czytaj także:Juniorki w finale mistrzostw Polski
Jednak wszystko, co najgorsze dla gospodarzy, wydarzyło się po przerwie. Wystarczyło 10 min., by kwidzynianie powiększyli przewagę z 2 do 9 bramek. (19:12). W tym okresie MMTS stracił tylko jedną bramkę, ale potem legniczanie też mieli problemy ze sforsowaniem szczelnej defensywy. Dlatego przewaga czerwono-czarnych rosła do końca meczu. 11-bramkowe zwycięstwo, jeśli chodzi o ten sezon, nie jest rekordowe, bo wyżej MMTS wygrał z Czuwajem, ale rekordem jest ledwie 19 straconych goli.
Warto przypomnieć, że kwidzynianie zagrali w Legnicy bez Orzechowskiego, Rosiaka i Klingera, którzy są kontuzjowani, natomiast Miedź, choć w tabeli plasuje się daleko, to ostatnio ograła Chrobrego Głogów i Azoty, i to w Puławach!
Siódemka Miedź - MMTS 19:30 (11:13)
Miedź: Kiepulski, Dudek – Kokoszka 6, Gregor 3, Skrabania 3, Adamski 1, J. Czuwara 1, W. Czuwara 1, Droździk 1, Kryński 1, Piwko 1, Wojkowski , Jarowicz, Prątnicki, Wita.
MMTS: Suchowicz, Szczecina – Adamuszek 6, Sadowski 6, Daszek 3, Mroczkowski 3,Peret 3, Seroka 3, Łangowski 2, Pacześny 2, Nogowski 1, Rombel 1, Górski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?