W meczu rewanżowym pierwsza połowa przebiegała po myśli kwidzynian. Gospodarze szybko zyskali kilka bramek przewagi (4:1 w 6 min.), a potem mimo kilku przestojów cały czas utrzymywali niewielką przewagę, w czym duża zasługa Sebastiana Suchowicza. W 27 min. było jeszcze 14:11 dla MMTS, ale w końcówce pierwszej połowy goście zniwelowali straty do 1 bramki.
Czytaj także:Porażka w Puławach
Po przerwie na boisku istniał już tylko jeden zespół i niestety nie był nim MMTS. Azoty szybko wyszły na prowadzenie, a potem systematycznie powiększały przewagę. W 39 min. było już 15:19 na korzyść puławian, a na 6 min. przed końcem przewaga sięgnęła 9 bramek (21:30). Warto jednak odnotować, że trener Krzysztof Kotwicki nie widząc szans na zwycięstwo dał pograć dublerom, m.in. Miłoszowi Jedowskiemu i Marcinowi Górskiemu.
Czytaj także:MMTS postraszył lidera
MMTS Kwidzyn - Azoty Puławy 26:33 (14:13)
MMTS: Suchowicz, Szczecina, Jedowski – Mroczkowski 6, Adamuszek 4, Daszek 4, Peret 4, Nogowski 3, Sadowski 2, Klinger 1, Rosiak 1, Górski 1, Łangowski, Orzechowski, Pacześny, Seroka.
Azoty: Stęczniewski, Sokołowski, Grzybowski – Krajewski 6, Przybylski 6, Tylutki 6, Ćwikliński 4, Zinczuk 3, Bałwas 2, Grzelak 2, Afanasjew 1, Kus 1, Łyżwa 1, Szyba 1.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?