Mecz rozpoczął się od bramki Nikodema Kutyły, który na raty pokonał bramkarza gości z rzutu karnego. Rywale odpowiedzieli natomiast trafieniem Adama Pacześnego. Warto podkreślić, że kwidzynianie od początku meczu wyszli do Piotrkowianina obroną 3-3, z wysuniętym Rafałem Biegajem na środku, co wyraźnie zaskoczyło i zdeprymowało gości. Gra w ataku początkowo nie wychodziła jednak kwidzynianom, którzy ratowali wynik skutecznymi rzutami karnymi. Po trafieniach Nikodema Kutyły w 5 minucie gospodarze prowadzili 3:1. Rywale szybko odpowiedzieli jednak bramkami Filipa Surosza i Patryka Mastalerza, doprowadzając tym samym do remisu 3:3. Od tego momentu do głosu ponownie doszli jednak gospodarze. Aktywna obrona MMTS oraz skuteczna postawa Bartosza Dudka w kwidzyńskiej bramce spowodowała, że czerwono-czarni zaczęli budować swoją przewagę w tym spotkaniu. Po 5 bramkach z rzędu podopieczni trenera Dmytro Zinchuka prowadzili już 8:3. Chwilę później z rzutu karnego bramkarza MMTS pokonał natomiast Marcin Szopa i trener gości poprosił o czas.
Uwagi Bartosza Jureckiego nie przyniosły jednak spodziewanego efektu. Co więcej przez 4 minuty nie padła żadna bramka. Niemoc przerwał dopiero Piotr Rutkowski, który w 20 minucie zmniejszył straty Piotrkowianina do 3 trafień - 8:5. Chwilę później kolejne skuteczne interwencje Bartosza Dudka oraz bramki Roberta Orzechowskiego, Ryszarda Landzwojczaka i Kacpra Adamskiego pozwoliły natomiast kwidzynianom na zbudowanie aż 6-bramkowej przewagi nad rywalami - 11:5. Niestety kolejne minuty przyniosły już sporo niedokładności w grze MMTS, co skwapliwie wykorzystali goście. Po 25 minutach gry Piotrkowianin zbliżył się zatem do kwidzynian na 3 bramki - 11:8. W końcówce MMTS odpowiedział jeszcze skuteczną kontrą Andrzeja Kryńskiego. Mogło być jeszcze lepiej, ale rzutu karnego nie wykorzystał Nikodem Kutyła. Goście stanęli natomiast mocniej w obronie i odpowiedzieli bramką rzuconą przez Filipa Surosza. W efekcie pierwsza część meczu zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem Kwidzyna.
Po przerwie gra rozpoczęła się od dobrej interwencji Bartosza Dudka. Niestety chwilę później kwidzynianie nie wykorzystali swojej szansy w ataku i do pustej bramki gospodarzy trafił Artur Kot. Co więcej kolejne błędy MMTS w ataku przyniosły trafienia Marcina Tórza i Filipa Surosza, które doprowadziły do remisu po 12. Kwidzynianie swoja pierwszą bramkę po przerwie trafili dopiero w 36 minucie po golu Patryka Grzenkowicza. Niestety na boisku lepiej prezentowali się goście, którzy w 39 minucie wyszli na jednobramkową przewagę 14:15, a cztery minuty później prowadzili już 15:17. Na szczęście kwidzynianie szybko przerwali dobry okres gry Piotrkowianina i po golach Ryszarda Landzwojczaka i Kacpra Adamsiego mieliśmy remis po 17. Co więcej w 47 minucie meczu gol Roberta Orzechowskiego dał czerwono-czarnym prowadzenie 19:18. Niestety na tym skończyła się dobra passa gospodarzy. W grze kwidzynian pojawiły się błędy i niedokładności. W efekcie po golach Piotra Swata goście odrobili straty, po czym odskoczyli na 2 bramki – 19:21.
MMTS Kwidzyn przegrywa ligowe starcie z Chrobrym Głogów – zwycięski gol Adama Babicza
Chwilę później Piotrkowianin prowadzi już 20:22 i sytuacja MMTS była coraz trudniejsza. Podopieczni trenera Dmytro Zinchuka ponownie zastosowali jednak wysoką obronę 3-3 i goście ponownie zaczęli się gubić. W efekcie MMTS zdoby cztery bramki z rzędu i odskoczył rywalom na dwie bramki - 24:22. Chwilę później rzut Grzegorza Sobuta pozwolił natomiast zbliżyć się gościom na jedną bramkę. W odpowiedzi indywidualną akcja i pięknym zwodem popisał się jednak Damian Przytuła. Co więcej 28 minucie Krzysztof Szczecina powstrzymał szarżującego Patryka Glucha, który mógł dać gościom wiarę w końcowy sukces. Kto wie czy nie był to również kluczowa akcja tego spotkania. Do końca meczu pozostało bowiem już tylko 2,5 minuty. Chwilę później, po rzucie Rafała Biegaja kwidzynianie powiększyli swoją przewagę do 3 bramek – 26:23. W efekcie wydawało się również, że zwycięstwo w tym meczu zostało już rozstrzygnięto za naszymi plecami. Bramki Grzegorz Sobuta i Adriana Turkowskiego pozwoliły jednak Piotrkowianinowi uwierzyć w możliwość zdobycia punktów także punktów - 26:25. W końcówce o skuteczność w ataku Kwidzyna zadba natomiast Robert Orzechowski, którego dwa trafienia pozwoliły MMTS zakończyć to spotkanie i cały rok zwycięstwem.
MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 28:26 (12:9)
MMTS: Dudek, Szczecina - Grzenkowicz 1, Orzechowski 4, Kryński 3, Krieger, Peret 2, Adamski 5, Biegaj 3, Guziewicz, Ossowski, Potoczny 2, Kutyła 3, Landzwojczak 4, Przytuła 1.
Piotrkowianin: Kot 1, Procho - Iskra, Szopa 2, Kaźmierczak, Swat 2, Turkowski 2, Nastaj, Gluch 1, Surosz 4, Mastalerz 3, Sobut 6, Tórz 1, Pacześny 3, Rutkowski 1.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?