W niedzielę mecz od samego początku nie układał się tak dobrze, JAK W SOBOTĘ. Gospodarze na starcie zyskali 3 bramki przewagi, a w 21 min. dystans wzrósł do 6 trafień (13:7). MMTS znów jednak pokazał charakter i serce do walki, i jeszcze przed przerwą zniwelował straty do 3 goli. Wynik był więc wciąż sprawą otwartą.
Po przerwie spotkanie nadal było wyrównane, ale wiślacy kontrolowali wydarzenia na boisku i utrzymywali bezpieczną przewagę. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Michał Kubisztal, który bombardował bramkę MMTS z drugiej linii. Mimo porażki kwidzynianie znów pozostawili po sobie dobre wrażenie. Z dobrej strony znów pokazali się Robert Orzechowski i Tomasz Klinger, ale warto też pochwalić Adama Pacześnego, który z konieczności zastępował Michała Pereta. W bramce dobrą zmianę dał Krzysiek Szczecina.
Następny mecz zostanie rozegrany 11 maja, w Kwidzynie
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 34:30 (17:14)
Orlen: Wichary - Kubisztal 8, Ghionea 7, Syprzak 6, Kavaś 3, Spanne 3, Nenadić 2, Nikcević 2, Chrapkowski 1, Toromanonić 1, Wiśniewski 1, Ilyes, Twardo.
MMTS: Suchowicz, Szczecina – Klinger 5, Orzechowski 5, Pacześny 4, Daszek 3, Łangowski 3, Sadowski 3, Nogowski 2, Rombel 2, Seroka 2, Mroczkowski 1, Adamuszek, Rosiak.
Kary: Orlen – 4 min.; MMTS – 6 min.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?