Mecz rozpoczął się od nieudanej akcji kwidzyńskiego zespołu i podwójnej obrony Damiana Procho. Bramkarz gospodarzy najpierw wybronił rzut Huberta Korneckiego, po czym wyszedł obronną reką także z dobitki Ryszarda Landzwojczaka. Chwilę później pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Miljan Ivanović, na co kwidzynianie odpowiedzieli skutecznym atakiem Arkadiusza Ossowskiego.
Wyrównany okres gry utrzymał się do 10 minuty spotkania i wyniku 4:4. Następnie skuteczny rzut karny Grzegorza Sobuta oraz gol zdobyty przez Marka Monczkę po rzucie z bocznej linii boiska do pustej bramki kwidzynian, dał mielczanom skromne prowadzenie 6:4. Czerwono-czarni nie zamierzali jednak odpuszczać i o serii trzech trafień Jakuba Szyszki już w 18 minucie doprowadzili do wyrównania 7:7. Jak się okazało do końca pierwszej połowy wynik oscylował wokół remisu. Po 30 minutach i bramce Rafała Krupy było 11:11, jednak w ostatnich sekundach na szybki rzut zdecydował się Robert Orzechowski, który zdołał pokonać bramkarza Stali zapewniając kwidzynianom skromne jednobramkowe prowadzenie.
Po przerwie zdobywanie bramek rozpoczął Michał Peret, jednak w kolejnych minutach więcej z gry mieli gracze Stali. Po serii trzech bramek z rzędu gospodarze nie tylko odrobili straty, ale w 37 minucie wyszli nawet na prowadzenie 15:14. Kwidzynianie odpowiedzieli skutecznym trefieniem Roberta Orzechowskiego, co pozwoliło na doprowadzenie do wyrównania. Gdy w 41 minucie mielczanie odskoczyli na dwie bramki - 18:16, ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Arkadiusz Ossowski. Gdy dołączyli do niego Patryk Grzenkowicz i Jakub Szyszko kwidzynianie nie tylko odrobili straty, ale wyszli także na jednobramkowe prowadzenie - 20:19. Chwilę później wyrównał Dzmitry Smolikau i w kolejnych minutach oglądaliśmy zaciętą rywalizację bramka za bramkę.
W 52 minucie gry kwidzynianom udało się odskoczyć gospodarzom po bramkach Bartosza Nastaja i Patryka Grzenkowicza - 25:23. Dwubramkowa przewaga gości utrzymała się do 56 minuty i wyniku 25:27. Następnie bramkarza MMTS pokonali kolejno Miljan Ivanović i Dzmitry Smolikau, doprowadzając do wyrównania. Jak się okazało były to jednak ostatnie trafienia Stali w tym meczu. Chwilę później trafił natomiast Michał Peret, a w końcówce zaporą nie do przejścia okazał się Krzysztof Szczecina. Jego dwie udane interwencje przypieczętowały zwycięstwo MMTS na trudnym mieleckim terenie.
Handball Stal Mielec - MMTS Kwidzyn 27:29 (11:12)
Stal: Prochno, Dekarz 1 - Wilk 3, Monczka 4, Sobut 3, Pribanić, Graczyk, Valyntsau 4, Smolikau 5, Chodara 1, Adamczuk, Petrović 2, Wojdak, Ivanović 3, Krupa 1.
MMTS: Dudek, Szczecina - Kornecki, Grzenkowicz 3, Orzechowski 2, Ekstowicz, Krieger 1, Peret 6, Zieniewicz 4, Kutyła 3, Majewski, Ossowski 4, Nastaj 2, Syszko 4, Landzwojczak, Jankowski.
Skrót meczu Handball Stal Mielec - MMTS Kwidzyn
Wyniki 10 Serii PGNiG Superligi Mężczyzn:
Azoty Puławy - Torus Wybrzeże Gdańsk 35:25 (16:11), Handball Stal Mielec - MMTS Kwidzyn 27:29 (11:12), Grupa Azoty Unia Tarnów - Łomża Vive Kielce 25:30 (13:18), Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów 31:31 (17:16) k. 2:4, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Energa MKS Kalisz 30:29 (15:11), Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 27:21 (13:14), Sandra SPA Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 23:31 (13:13).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?