Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn poległ z Vive. Fantastyczny początek, ostra walka i przewidywany koniec

Redakcja
Przez 20 minut MMTS Kwidzyn grał znakomicie, ale nie zdołał utrzymać wysokiego poziomu gry przez całe spotkanie, bo miał jednak mniej atutów niż rywale. Ostatecznie po ciekawym, choć nierównym meczu kwidzynianie przegrali z Vive Tauronem Kielce 19:24 (11:12)

W hali przy ul. Wiejskiej w Kwidzynie trybuny dawno nie były tak rozemocjonowane jak w 10 min. pierwszego półfinałowego spotkanie z obrońcami tytułu mistrzów Polski. W tym momencie MMTS prowadził bowiem z faworyzowanym rywalem 6:1, a do tego każdy kto widział co się działo na boisku zgodzi się, że był to najniższy wymiar kary, bo trzy świetne sytuacje zmarnował jeszcze Mateusz Seroka. Na szczęście jego koledzy byli bardziej skuteczni, a najlepiej w mecz weszli Adrian Nogowski i Marek Szpera. Poza tym cały zespół znakomicie bronił.

Opublikowany przezFacebook

Vive to jednak Vive, więc po początkowym szoku kielczanie zaczęli powoli wracać do gry. Wprawdzie w 19 min. MMTS wciąż jeszcze wygrywał 9:5, ale końcówka pierwszej połowy należała już do kielczan. W kilku przypadkach kibice mieli jednak spore pretensje do sędziów, którzy zbytnio chyba pobłażali ostro grającym gościom. Kwidzynianie podjęli wprawdzie rękawice i też grali twardo, ale w tej bitwie stali na z góry przegranej pozycji, bo siła fizyczna była jednak po stronie rywali. Dlatego na przerwę MMTS schodził przegrywając już 11:12.

Początek drugiej połowy w wykonaniu gospodarzy był równie słaby, jak koniec pierwszej. Kwidzynianie zupełnie zacięli się w ataku i przez kwadrans zdobyli tylko jednego gola. Do tego mecz stał się brzydki, mnożyły się faule i kontrowersyjne decyzje sędziów. W 45 min. MMTS przegrywał już 12:20, ale w końcówce pokazał charakter. Trener Patryk Rombel zdecydował się na rzadko stosowany manewr z dwoma kołowymi, co wyraźnie zaskoczyło kielczan. W ciągu 12 ostatnich minut Kelian Janikowski i Michał Peret zdobyli łącznie aż 5 goli, a przewaga rywali nieco stopniała. Skończyło się wynikiem 19:24.

Opublikowany przezFacebook

Takie rozstrzygnięcie właściwie przesądza losy awansu, bo jednak trudno sobie wyobrazić, by MMTS odrobił pięciobramkową stratę w kieleckiej Hali Legionów. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane już w najbliższy wtorek. Transmisję będzie można zobaczyć w Canal Plus Sport.

MMTS Kwidzyn-Vive Tauron Kielce 19:24 (11:12)
MMTS: Szczecina, Kiepulski - Nogowski 4, Peret 4, Janikowski 3, Genda 2, Potoczny 2, Szpera 2, Krieger 1, Seroka 1, Klinger, Ossowski, Rosiak, Szczepański. Kary: 8 min.
Vive Tauron: Ivić - Aguinagalde 5, Bielecki 5, Lijewski 4, Djukić 3, Reichmann 3, Bombac 2, Chrapkowski, Jachlewski, Jurecki, Kus, Strek, Walczak, Zorman. Kary: 8 min.
Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa), Bogdan Lemanowicz (Łąck).

Patryk Rombel po debiucie w roli trenera kadry B Polski:

Obserwuj nas na Twitterze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto