Mecz rozpoczął się od przewagi gospodarzy, którzy wykorzystując grę w przewadze dwóch zawodników, po 4 minutach gry prowadzili 3:1. Dobra passa gospodarzy skończyła się jednak również szybko co się rozpoczęła. Grupa Azoty Unia zdobyła bowiem 3 bramki z rzędu wychodząc na jednobramkowe prowadzenie – 3:4.
Kwidzynianie niestety grali niezbyt dokładnie popełniając błędy zarówno w ataku, jak i obronie. Ofensywa MMTS ograniczała się wówczas jedynie do bramek Patryka Grzenkowicza. W 13 minucie gry, po trafieniach Rennosuke Tokudy i Alberta Sanaka, tarnowianie zdołali odskoczyć kwidzynianom na dwie bramki – 5:7. MMTS zdołał jednak poprawić swoją grę, a 4 bramki gospodarzy (w tym 3 rzuty karne Bartosza Nastaja) przy jednym trafieniu Kiryła Kniaziewa wyprowadziły na prowadzenie zespół z Kwidzyna – 10:8. Mogło być jeszcze lepiej, ale Bartosz Nastaj nie wykorzystał kontry gospodarzy, przenosząc piłkę ponad bramką. Grupa Azoty Unia konsekwentnie grała jednak swoje i po bramkach Aliaksandara Buszkowa i Kiryła Kniziewa (karny) doprowadziła do wyrównania 10:10. Remis utrzymał się do końca pierwszej połowy meczu, choć czerwono-czarni mieli swoją szansę na zakończenie 30 minut gry prowadzeniem. Niestety nieomylny dotąd Bartosz Nastaj nie wykorzystał rzutu karnego i pierwsza odsłona meczu zakończyła się wynikiem 12:12.
Po przerwie dość długo oglądaliśmy zacięte i wyrównane spotkanie, w którym wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w 44 minucie, po golach Rennosuke Tokudy i Tarasa Minockiego, gościom udało się odskoczyć gospodarzom na dwa trafienia – 18:20. MMTS zdołał jednak odrobić straty w 53 minucie doprowadzając do remisu 22:22. Minutę później było już 23:23, po czym kwidzynianie zaczęli popełniać błędy w ataku. W efekcie przez 5 minut goście zdobyli 5 bramek przy zaledwie jednym trafieniu MMTS (Kornecki) i na minutę przed końcem prowadzili 28:24. Wygrana podopiecznych trenera Patrika Lliljestranda wydawała się oczywista i bezdyskusyjna.
Na otarcie łez trafił jeszcze Kamil Krieger, po czym na 1 minutę i 7 sekund przed końcem trener Tarnowa poprosił swoich graczy do siebie. Nie mógł jednak przewidzieć tego czego za chwilę będzie świadkiem.
Po wznowieniu gry skutek przyniosła agresywna obrona Patryka Grzenkowicza, a przechwyconą piłkę szybko wykończył Bartosz Nastaj. Chwilę później Hubert Kornecki uniemożliwił wykończenie akcji rywali, a kontrę Kwidzyna wykończył Jakub Szyszko. Kwidzynianie dostrzegli więc cień szansy na korzystny rezultat w tym spotkaniu. Przy kolejnej akcji rywali J. Szyszko przechwycił piłkę zagrywaną przez R. Tokudę i wyprowadził kontratak. Mimo bloku zdołał zagrać na środek do wbiegającego Kamila Kriegera, który został sfaulowany przez ratującego sytuację Wojciecha Dedeja. Zawodnik Tarnowa zobaczył czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry. Sędziowie odgwizdali natomiast rzut karny, a do piłki podszedł tym razem Nikodem Kutyła. Rozgrywający MMTS nie pomylil się, a kibice nadal nie mogli uwierzyć w to co się stało. Z przegranego meczu kwidzynianie wyciągnęli bowiem 1 punkt, a do rozegrania pozostawały jeszcze rzuty karne. Jak się okazało kwidzynianie nie pomylili się w tym elemencie gry. Szalę zwycięstwa na stronę Kwidzyna przechylił natomiast Krzysztof Szczecina, który w trzeciej kolejce wybronił rzut Tarasa Minockiego, powodując euforię w kwidzyńskiej hali. I tak z pewnej wydawało się porażki MMTS tylko w sobie znany sposób wyciągnął cenne 2 punkty.
MMTS Kwidzyn - Grupa Azoty Unia Tarnów 28:28 (12:12), karne: 5:3
MMTS: Szczecina, Dudek - Kornecki 4, Grzenkowicz 5, Orzechowski, Ekstowicz 1, Krieger 1, Peret 1, Zieniewicz, Kutyła 3, Ossowski, Nastaj 7, Szyszko 5, Landzwojczak, Jankowski 1.
Unia: Małecki, Liljestrand - Wojdan, Sanek 2, Yoshida 6, Buszkow 3, Tokuda 2, Dadej 2, Kużdeba 3, Kaźmierczak, Minocki 5, Kniaziew 5, Mrozowicz.
Wyniki 11 Serii PGNiG Superligi:
Gwardia Opole - Azoty Puławy 15:32 (7:14), Górnik Zabrze - Sandra SPA Pogoń Szczecin 24:18 (13:8), Energa MKS Kalisz - Orlen Wisła Płock 24:33 (11:13), Chrobry Głogów - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:33 (19:17), Łomża Vive Kielce - Zagłębie Lubin 38:24 (18:7), MMTS Kwidzyn - Grupa Azoty Unia Tarnów 28:28 (12:12, k. 5:4), Torus Wybrzeże Gdańsk - Handball Stal Mielec 32:23 (14:10).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?