To był słaby mecz dwóch słabych drużyn. Na boisku dominował chaos, a oba zespoły prześcigały się w licznie popełnianych błędów. Marne widowisko częściowo zrekompensowała kibicom szalona końcówka po której MMTS cudem uratował remis 27:27 (12:16).
Czytaj także:MMTS Kwidzyn-Orlen Wisła Płock 34:30 (20:12). Brawa za walkę i ogranie faworyta
Przez ponad 50 minut niedzielnego meczu kibice MMTS zgrzytali zębami patrząc na grę kwidzynian, bo ci spisywali się kiepsko i poza kilkoma minutami na początku cały czas musieli gonić wynik. Gdy jednak w 52 min. gospodarze wyszli na prowadzenie 23:22 wydawało się, że jakoś wyszarpią rywalom dwa punkty. Ci jednak wcale nie zamierzali spasować i szybko odrobili straty, a potem poszli za ciosem i na 30 sekund przed końcem prowadzili 27:25. Jednak, gdy niektórzy kibice zaczęli opuszczać halę wydarzył się cud, bo najpierw do bramki trafił Adrian Nogowski (najlepszy na boisku, obok niego na słowa pochwały zasłużyli jeszcze bramkarz Paweł Kiepulski i Mateusz Seroka), a tuż przed końcową syreną do remisu doprowadził Kamil Sadowski.
W ten sposób MMTS choć częściowo uratował twarz i wskoczył na 8 miejsce w tabeli. Dziewiąte Zagłębie wyprzedza jednak tylko o 1 pkt., a w trzech ostatnich meczach kwidzynianie będą się jeszcze mierzyć i z Vive Targami Kielce i z Orlenem Wisłą Płock.
Zobacz również:Górnik Zabrze-MMTS Kwidzyn 39:34 (23:15). Klęska w pierwszej połowie
MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 27:27 (12:16)
MMTS: Szczecina, Kiepulski - Nogowski 7, Seroka 6, Łangowski 4, Sadowski 4, Genda 2, Zadura 2, Klinger 1, Rosiak 1, Daszek, Jędrzejewski. Kary: 10 min.
Piotrkowianin: Ner - Trojanowski 7, Tórz 5, Woynowski 5, Daćko 4, Stołowski 3, Rumniak 2, Pożarek 1, Pacześny, Swat. Kary: 10 min.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?