W poniedziałek rano z przystani w Sobieszewie do kruszenia lodu wyruszyły trzy
lodołamaczeczołowy Tygrys oraz liniowe: Rekin i Orka – informuje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Rozpoczęcie akcji wiązało się z obecnością stałej pokrywy lodowej na odcinku ujściowym Wisły (do 20 cm grubości) i wzrostem temperatury powietrza powyżej zera. Odwilż powoduje ruch lodu, który może spiętrzać się w korycie rzeki wywołując zatory, które w konsekwencji mogłyby wywołać powódź i zator.
Lodołamacze będą operować początkowo na odcinku od ujścia Wisły do Tczewa.
W zależności od warunków pogodowych i sytuacji lodowej istnieje możliwość kontynuowania akcji dalej w górę rzeki. Do działań mogą zostać włączone pozostałe trzy lodołamacze, obecnie stacjonujące w Przegalinie.
W ramach Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej działa Biuro Akcji Lodowej, kierujące akcją i pozostające w stałym kontakcie z centrami zarządzania kryzysowego w województwach pomorskim, kujawsko – pomorskim i warmińsko mazurskim – informuje Bogusław Pinkiewicz.
Wisła jest sparaliżowana. Nawet lodołamacze mają trudności z przebiciem się przez taflę. Żadne inne statki nie dałyby rady. Tym bardziej, że królowa naszych rzek ma za mało wody do żeglugi. Wisła może zatkać się lodem nawet do samego dna - mówią specjaliści.
TVN24/x-news
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?